Polscy siatkarze wygrali z Wenezuelą. Zaskakujący przebieg trzeciego seta

Polscy siatkarze wygrali z Wenezuelą. Zaskakujący przebieg trzeciego seta

Jakub Kochanowski, Fabian Drzyzga i Michał Kubiak
Jakub Kochanowski, Fabian Drzyzga i Michał Kubiak Źródło: Newspix.pl / Borys Gogulski/ CYFRASPORT
Polscy siatkarze odnieśli kolejne, drugie już zwycięstwo w turnieju olimpijskim. Biało-Czerwoni wygrali z Wenezuelczykami, którym dość niespodziewanie udało się urwać jednego seta.

Starcie rozgrywane 28 lipca było trzecim meczem Polaków na . Po porażce z Iranem i wygranej z Włochami Vital Heynen zdecydował się na kilka zmian personalnych, a szansę od początku meczu dostali m.in. Łukasz Kaczmarek i Kamil Semeniuk. Na parkiecie zobaczyliśmy również Michała Kubiaka, który w ostatnim czasie zmagał się z urazem.

Pogrom w dwóch setach

Początek spotkania był wyrównany i mimo prowadzenia 3:1 dla Biało-Czerwonych, Wenezuelczycy szybko odrobili straty. Polacy zaczęli jednak dobrze grać przy siatce, dzięki czemu doprowadzili do stanu 6:5. Aktualni mistrzowie świata od tego momentu systematycznie powiększali swoją przewagę, aż w pewnym momencie na tablicy wyników pojawił się rezultat 16:10.

Rywale Polaków wprawdzie odpowiadali pojedynczymi udanymi akcjami, ale nie byli w stanie odrobić strat. Podopieczni Vitala Heynena z kolei byli skuteczni w wielu elementach i na krótko przed końcem partii prowadzili już 20:12. Pierwszy set zakończył się wygraną Biało-Czerwonych 25:16.

Druga partia rozpoczęła się dobrze dla Polaków, którzy wygrali trzy pierwsze akcje. Asem serwisowym popisał się Jakub Kochanowski, z kolei rywale ponownie nie byli w stanie nawiązać wyrównanej rywalizacji. Dobre ataki Kubiaka i Bieńka oraz błędy Wenezuelczyków pomogły Biało-Czerwonym budować dorobek punktowy, a po trzecim asie serwisowym Semeniuka i bloku Polaków było już 17:9. Tego seta wygraliśmy do 13.

Powrót rywali

Wenezuelczycy od początku trzeciej partii starali się zaskoczyć Polaków. Po pierwszych dwóch punktowych akcjach stało się jasne, że ten set może być bardziej wymagający dla Biało-Czerwonych, niż dwa poprzednie. Rywale w pewnym momencie prowadzili już 5:2, zmuszając graczy Heynena do odrabiania strat.

Blok stawiany przez aktualnych mistrzów świata nie robił wrażenia na Fayoli, a kolejne punkty dokładanie Willner i Valencia. To sprawiło, że Wenezuelczycy utrzymywali Polaków na dystans, prowadząc nawet 16:11. Przy tym wyniku Heynen poprosił o czas. Po przerwie Biało-Czerwoni dalej byli nieskuteczni i popełniali błędy, przez co to Wenezuelczycy wygrali partię 25:18.

Polacy wygrywają

Przegrany set sprawił, że Heynen zdecydował się na zmiany w składzie. Do pomocy kolegom wysłał Kurka, który miał pomóc Polakom w wygraniu czwartego seta. W ten Biało-Czerwoni weszli dobrze, a po kilku akcjach prowadzili już 6:3. Akcja Semeniuka ze środka i as serwisowy Kubiaka sprawiły z kolei, że ta przewaga utrzymywała się również przy wyniku 10:5.

Mistrzowie świata wyciągnęli wnioski z przegranej partii i unikali prostych błędów, dokładając do tego skuteczną grę w ataku. To zaowocowało bezpieczną przewagą nad rywalami, a Polacy wygrali seta 25:15. Cały mecz zakończył się z kolei wynikiem 3:1 dla naszych reprezentantów.

Czytaj też:
Polski mikst awansował do ćwierćfinału. Iga Świątek i Łukasz Kubot wygrywają w Tokio

Źródło: WPROST.pl