Polski mikst awansował do ćwierćfinału. Iga Świątek i Łukasz Kubot wygrywają w Tokio

Polski mikst awansował do ćwierćfinału. Iga Świątek i Łukasz Kubot wygrywają w Tokio

Iga Świątek
Iga Świątek Źródło:Newspix.pl / PressFocus
Iga Świątek i Łukasz Kubot przystąpili w środę 28 lipca do rywalizacji w mikście. Biało-Czerwoni pewnie pokonali francuską parę Fiona Ferro/ Pierre-Hugues Herbert.

Iga Świątek i Łukasz Kubot mieli rozpocząć swoje zmagania w mikście przeciwko parze Paula Badosa/ Pablo Carreno-Busta. Ten duet musiał jednak się wycofać z rozgrywek z powodu kontuzji Badosy, która wyeliminowała Igę Świątek w 1/16 finału. W ostatecznym rozrachunku polski duet przystąpił do walki o ćwierćfinał z francuską parą Fiona Ferro/ Pierre-Hugues Herbert.

Świątek i Kubot grają dalej

Pierwszy set rozpoczął się od klasycznej wymiany gem za gem. Przy zagrywce Polaków dwa razy pojawiły się problemy, ponieważ Francuzi doprowadzali do sytuacji 40:40 i grozili przełamaniem. Ostatecznie to biało-czerwona para dokonała tej sztuki i to dwukrotnie: piąty i dziewiąty gem przy francuskiej zagrywce został zapisany na konto duetu Świątek/Kubot a pierwszego seta ostatecznie wygrali oni 6:3.

Druga partia była przez obie pary rozgrywana bardzo pewnie. Duety wygrywały gemy przy swojej zagrywce do zera albo 15. Dopiero w gemie numer sześć Świątek i Kubot postraszyli rywali zdołali doprowadzić do wyniku 40:40. Na strachu jednak się skończyło, ponieważ Ferro i Herbert za chwilę zdobyli przewagę i ostatecznie wygrali całego gema.

Przełamanie, odpowiedź rywali i tie-break

To, czego nie udało się Biało-Czerwonym dokonać wcześniej nadeszło przy następnej możliwej okazji. Polscy tenisiści przełamali Francuzów i wydawało się, że zmierzali po zwycięstwo w całym spotkaniu (3:5). Trójkolorowy duet się jednak nie poddał i natychmiast odpowiedział tym samym, odbierając gema przy serwisie ze strony polskiej. Dłuższą chwilę później było już 5:5, mimo że po drodze Polacy mieli już piłkę meczową. Niedługo później tablica pokazywała wynik 6:6 i o losach tego seta zadecydować miał tie-break.

Tam polska para zaczęła z przytupem, bo wygrała dwa punkty z rzędu przy swojej i przeciwnej zagrywce. Niedługo później zrobiło się już 4:1 dla Świątek i Kubota. Przy stanie 6:2 nasi tenisiści oddali punkt przy swojej zagrywce, po czym Francuzi popełnili podwójny błąd serwisowy i sami sobie zakończyli mecz. Druga partia zakończyła się wynikiem 7:6 (7:3), a całe spotkanie wygrane zostało przez polaków 2:0.

Czytaj też:
Tokio 2020. Odległa lokata Polki w jeździe na czas. Kolarski wyścig wygrała Holenderka

Opracował:
Źródło: WPROST.pl