– Ten mecz powinien ułożyć się dużo lepiej. Od początku byliśmy częściej przy piłce, mieliśmy kontrolę nad spotkaniem, niefartowna sytuacja, po której tracimy bramkę i musieliśmy gonić wynik – podsumował Lewandowski.
– W drugiej połowie szybko udało nam się odrobić straty, mogliśmy chwilę później strzelić gola na 2:1. Potem Grzegorz Krychowiak dostał czerwoną kartkę, przez co musieliśmy walczyć w dziesięciu – podsumowywał mecz kapitan Biało-Czerwonych.
– Drugiego gola Słowacy strzelili po naszych błędach, niewystarczająco dobrze się zachowaliśmy. Nie byliśmy także wystarczająco skuteczni z przodu, walczyliśmy o jak najlepszy wynik, koniec końców przegraliśmy. Szkoda, bo w takim meczu powinniśmy wywalczyć co najmniej remis – ubolewał.
Lewandowski: W ostatnim sparingu była kilka kontuzji...
Pytany o przyczyny słabej dyspozycji Polaków, Lewandowski próbował odnieść się do ostatnich tygodni przed turniejem. – W ostatnim sparingu była kilka kontuzji, nie mogliśmy się w idealnym składzie przygotować, ale nie mieliśmy wyboru – mówiłem. – Wiele reprezentacji ma problemy, więc nie ma co na to zwalać winy – dodał po chwili.
– Trzeba wziąć wszystko na swoje barki to, co zagraliśmy, a raczej to, czego nie zagraliśmy. Z teoretycznie najsłabszym przeciwnikiem przegraliśmy, więc jesteśmy w ciężkiej sytuacji, ale mamy dwa mecze, więc będziemy robić wszystko, żeby to poprawić – obiecywał Robert Lewandowski.
Czytaj też:
Sousa: Bardzo trudno patrzy się teraz na naszą przyszłość na tym turnieju