Martin Schmitt to postać, którą nieco starsi kibice skoków narciarskich mogą kojarzyć z początkami wielkich sukcesów Adama Małysza. To właśnie z Niemcem polski mistrz toczył zaciekłe boje, wdrapując się na sam szczyt. Teraz Schmitt jest ekspertem telewizyjnym, współpracując z Eurosportem.
Martin Schmitt o szansach Piotra Żyły i Kamila Stocha
Trzeba przyznać, że trwający sezon dla kadry prowadzonej przez trenera Thomasa Thurnbichlera, jest mocno nieudany. Biało-Czerwony popadli w przeciętność, bez większych przebłysków w trakcie kolejnych prób oraz podejmowanych przez sztab szkoleniowy decyzji, zarówno treningowych, jak i personalnych.
Schmitt w rozmowie dla Sport.pl odniósł się do szans liderów polskiej kadry, przynajmniej spoglądając na dorobek sukcesów, bądź czwartkowe kwalifikacje do konkursu. Kamil Stoch? Tu Niemiec stawia na wygraną w systemie KO przez Lovro Kosa nad trzykrotnym mistrzem olimpijskim.
– To trudna para dla Kamila. Lovro Kos skacze świetnie, bardzo dobrze spisywał się w Engelbergu, czy na mistrzostwach Słowenii. Ma bardzo stabilną formę. Przepraszam Kamila, dla niego ten konkurs może być bardzo trudny. Ale powiem, że wejdzie do drugiej serii jako „lucky loser” – przyznał Niemiec.
Nieco więcej czas otrzymał od Schmitta Piotr Żyła. Przypomnijmy, najlepszy z Polaków podczas przedkonkursowej próby. „Wiewiór” zajął 26. miejsce.
– Piotr ma problemy, to jasne, musi znaleźć odpowiednią pewność siebie w technice swoich skoków. To ważne, że możesz po prostu dać sobie polecieć. Cała polska kadra jest jednak w procesie pracy nad tym wszystkim, także Piotrek. Musi sobie zaufać i starać się wypaść, jak najlepiej. W Oberstdorfie dostanie się do drugiej serii i oby to był jego dobry start Turnieju Czterech Skoczni – powiedział Schmitt.
Wystartował 72. Turniej Czterech Skoczni
Niemiecko-austriacki Turniej Czterech Skoczni od lat elektryzuje fanów zimowego skakania. Śmietanka PŚ rozpocznie 72. edycję od treningów i kwalifikacji w Oberstdorfie. Pierwszy konkurs TCS zaplanowano na piątek 29 grudnia. Następnie skoczkowie przeniosą się do Garmisch-Partenkirchen.
W Ga-Pa rywalizację przewidziano tradycyjnie na przełom roku, tj. w niedzielę 31 grudnia trening i kwalifikacje, a 1 stycznia 2024 seria próbna i konkurs. Austriacka część zmagań TCS przewidziana jest na 2-3 stycznia (Innsbruck) oraz 5-6.01 (Bischofshofen).
Historycznie trzech Polaków wygrywało zmagania w TCS. W 2001 roku, jako pierwszy zrobił to Adam Małysz. Następnie Kamil Stoch, łącznie trzy razy (2017, 2018 i 2021) oraz Dawid Kubacki (2020). Ten ostatni w ubiegłorocznej edycji był drugi w łącznej klasyfikacji, przegrywając jedynie z Norwegiem Halvorem Egnerem Granerudem.
Czytaj też:
Zaskakująca decyzja Thomasa Thurnbichlera. Wydał kategoryczny zakazCzytaj też:
Stało się to, co stać się musiało. Fatalne doniesienia z reprezentacji Polski skoczków