Brutalna weryfikacja polskich koszykarzy na IO. Mecz trwał mniej niż siedem minut

Brutalna weryfikacja polskich koszykarzy na IO. Mecz trwał mniej niż siedem minut

Filip Matczak
Filip Matczak Źródło: Newspix.pl / Icon Sport
W trzecim meczu na igrzyskach olimpijskich reprezentacja Polski w koszykówce 3x3 zmierzyła się z Litwą. To spotkanie skończyło się bardzo szybko i brutalnie.

Reprezentacja Polski w koszykówce 3x3 nieudanie rozpoczęła zmagania na igrzyskach olimpijskich. Na inaugurację tych rozgrywek biało-czerwoni przegrali 19:21 z gospodarzami – Francuzami.

W drugim meczu koszykarze zrewanżowali się za porażkę z Francją

W drugim spotkaniu poszło im już zdecydowanie lepiej. Polacy ograli aktualnych wicemistrzów świata w koszykówce 3x3 – Amerykanów, którzy pokonali wysoko Serbię – do 14. To starcie od początku szło pod dyktando Polaków, którzy zaczęli od prowadzenia 3:0.

Później biało-czerwony powiększyli przewagę – 15:9. Choć koszykarze ze Stanów Zjednoczonych zniwelowali straty, to zabrakło im czasu na odwrócenie losów tego meczu. Tamto starcie zakończyło się wynikiem 19:17.

Igrzyska olimpijskie. Litwini ograli polskich koszykarzy 3x3

To spotkanie lepiej rozpoczęli Litwini. Najpierw zdobyli pierwszy punkt, a przy wyniku 1:1 celnie trafili za dwa pkt. Od początku najlepiej w defensywie pokazywał się Przemysław Zamojski, który najpierw kapitalnie przerwa akcję rywali pod koszem, a następnie wymusił faul Litwinów w ataku.

Litwini byli tego dnia bardzo skuteczni, bo wyszli na prowadzenie 6:1, ale też bardziej agresywni, bo już po trzech minutach mieli na swoim koncie sześć fauli. Ten ostatni – niesportowy był dla nich najbardziej dotkliwy, bo dzięki temu biało-czerwoni mieli dwa rzuty wolne, dzięki którym zniwelowaliśmy straty. Chwilę później nasi koszykarze 3x3 rzucili za dwa, ale nasi rywale szybko odrobili stracone „oczka” (6:12).

Ten mecz skończył się w mniej niż siedem minut zwycięstwem Litwinów 21:12. To jeszcze nie koniec meczów z udziałem polskich koszykarzy 3x3 bo wieczornej sesji zmierzą się z reprezentacją Chin. Początek tego starcia o godz. 19:35.

Czytaj też:
Iga Świątek bez finału igrzysk olimpijskich w Paryżu. Polka nadal jest w grze o medal
Czytaj też:
Polskie florecistki nie dały rady. Początek był przecież obiecujący!

Opracował:
Źródło: WPROST.pl