Edi Federer, były menadżer Adama Małysza, zmarł po ciężkiej chorobie - poinformował portal skijumping.pl. Austriak miał 57 lat.
Edi Federer od dwóch lat walczył z tajemniczą chorobą, której lekarze nie potrafili zdiagnozować. - Prawie nie może chodzić ani mówić. Próbuje odpowiedzieć na pytanie, ale nie można go zrozumieć. To straszne. Edi ma większe problemy z mówieniem niż Muhammad Ali - mówił w listopadzie 2010 r. zawodowo związany z Federerem skoczek Andreas Goldberger.
Prawdopodobnie choroba Federera miała związek z układem nerwowym. Austriak zachorował wkrótce po śmierci swojego zięcia, podejrzewano szok wegetatywny. Lekarze wykluczyli wylew i chorobę Parkinsona.
Edi Federer był m.in. menadżerem najlepszego polskiego skoczka narciarskiego - Adama Małysza. To on wynegocjował "orłowi z Wisły" lurkatywny kontrakt reklamowy z Red Bullem.
zew, skijumping.pl