Tegoroczną część eliminacji ME biało-czerwone zaczęły od wyjazdowego remisu 1:1 z Greczynkami i zajmują trzecie miejsce w tabeli grupy, za Włoszkami i Rosjankami. - Na stadion nie idziemy, ale zasiądziemy wspólnie przed telewizorem – powiedział trener Roman Jaszczak, który swoją decyzję konsultował m.in. z... psychologiem.
Polki w czerwcu rozegrają dwa mecze eliminacyjne. Cztery dni po spotkaniu w Sarajewie podejmą w Toruniu reprezentację Macedonii. - Nasze mecze rozgrywane w czasie EURO nie cieszą się wielkim zainteresowaniem mediów. Rozumiemy to, bo przecież taki turniej w Polsce zdarza się raz na sto lat. Ale mistrzostwa się skończą i mam nadzieję, że wtedy media sobie i o nas przypomną – dodał selekcjoner.
Zwycięzcy siedmiu grup i najlepsza drużyna z drugiej pozycji awansują bezpośrednio do Euro 2013 w Szwecji. Sześć pozostałych zespołów z drugich miejsc rozegra baraże o trzy kolejne miejsca. Tytułu bronić będą Niemki.
ja, PAP