Kibice Manchesteru w tekście jednej z przyśpiewek w negatywny sposób nawiązują do tragedii z 1989 roku, w której zginęło 96 kibiców Liverpoolu. Fani tego drugiego klubu nie pozostają im dłużni i w niepochlebny sposób wyrażają się o katastrofie samolotowej w Monachium w 1958 roku, w której zginęło ośmiu piłkarzy MU.
"Jesteśmy dwoma wielkimi klubami. Trzeba to uszanować i zrozumieć historie, które zdarzyły się w przeszłości. Nie można jednak niszczyć reputacji zespołów w ten sposób" - powiedział Ferguson. Do największej tragedii w historii angielskiego futbolu doszło na stadionie należącym do klubu Sheffield Wednesday. 15 kwietnia 1989 r. podczas półfinałowego meczu pucharowego między Liverpoolem i Nottingham Forest kibice zostali przyparci do ogrodzenia przez napierający tłum wpuszczony bramą. Liczba fanów była dużo większa niż pojemność trybun stadionu, co stało się powodem dramatycznych wydarzeń.
Menedżer Liverpoolu nie jest w stanie zrozumieć, jak kibice obydwu klubów mogą wykorzystywać te wielkie dramaty w swoich piosenkach i apeluje o zaprzestanie tego. "To nieludzkie, by łączyć wielkie ludzkie tragedie, śmierć z jakimkolwiek sportem, klubem. To musi się skończyć. Wiem, że proces pracy z kibicami będzie długi, ale wierzę w to, że zdołamy wyeliminować takie zachowania" - powiedział Rodgers.
Obie te drużyny zmierzą się 23 września w 5. kolejce Premier League.eb, pap