Finał Euro 2020 Włochy - Anglia piłkarsko stał na wysokim poziomie. Bramka dla Synów Albionu zdobyta już w drugiej minucie spotkania nadała widowisku pikanterii i wywołała duże emocje. Na otwierające wynik trafienie Luke'a Shawa odpowiedział w 67. minucie Leonardo Bonucci, który wykorzystał zamieszanie w polu karnym i z bliskiej odległości wcisnął piłkę do siatki.
W spotkaniu doszło do rzutów karnych, gdzie bohaterem stał się Gianluigi Donnarumma, 22-letni bramkarz Włoch. Golkiper obronił dwa strzały i znacznie przyczynił się do triumfu w finałowym spotkaniu. Szybko strzelona bramka nie pomogła Synom Albionu odnieść zwycięstwa w finale międzynarodowych rozgrywek. Podopieczni Garehta Southgate'a następną szansę na sukces będą mieli podczas mistrzostw świata w Katarze.
„Futbol wraca do Rzymu”
Fani reprezentacji Anglii od dłuższego czasu intonowali podczas kibicowania swojej drużynie przyśpiewkę „It's coming home” („futbol wraca do domu”). Teraz wiadomo, że Synowie Albionu nie spełnią swoich marzeń o zdobyciu reprezentacyjnego tytułu po 55 latach posuchy. Włoscy kibice w ramach „kontrataku” zmienili tytuł utworu na „It's coming to Rome”, czyli „futbol wraca do Rzymu”. Leonardo Bonucci, strzelec wyrównującej bramki dla Italii, upojony sukcesem zaczął krzyczeć do kamery na stadionie Wembley właśnie te słowa o piłce nożnej, która zamiast do Anglii wraca do Wiecznego Miasta, stolicy Włoch.
twitterCzytaj też:
Euro 2020. Tom Cruise, David Beckham, Kate Moss i inni. Plejada gwiazd na finale mistrzostw Europy