Enigmatyczna deklaracja MKOI o Rosji i Białorusi. Chodzi o igrzyska w Paryżu

Enigmatyczna deklaracja MKOI o Rosji i Białorusi. Chodzi o igrzyska w Paryżu

Thomas Bach
Thomas Bach Źródło:Newspix.pl / Tedi
Międzynarodowy Komitet Olimpijski w dalszym ciągu nie zadecydował o występie sportowców z Rosji i Białorusi podczas Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. W trakcie posiedzenia Komitetu Wykonawczego w Lozannie MKOI wystosował kolejne informacje w tej sprawie.

Międzynarodowy Komitet Olimpijski (MKOI) zdecydował o nałożeniu pełnych sankcji na Rosję i Białoruś, kiedy Rosja zaatakowała Ukrainę w lutym 2022 roku. Od tamtej pory sportowcy z tych krajów nie mieli żadnych możliwości występowania w rywalizacjach międzynarodowych, choć jedynym wyjątkiem, ale nie bez odstępstw, był tenis ziemny. Ponad rok później, a dokładnie 8 marca 2023 roku Komitet Wykonawczy MKOI zdecydował, że sportowcy z tych krajów będą mogli brać udział w zawodach sportowych, ale pod pełną neutralnością względem narodowości i pod zakazem popierania wojny.

Rosja i Białoruś ostatecznie wystąpią na igrzyskach w Paryżu?

Od dłuższego czasu trwa debata nt. tego, czy Rosjanie i Białorusini powinni być dopuszczeni do rywalizacji w igrzyskach olimpijskich, które odbędą się w Paryżu w 2024 roku. Od chwili częściowego zdjęcia sankcji z tych krajów międzynarodowe federacje tenisa stołowego, kajakarstwa, boksu, pięcioboju nowoczesnego, szermierki, judo i taekwondo wyraziły zgodę na uczestnictwo sportowców z tych krajów. Wcześniej jednak będą musieli przejść przez procedurę, która zweryfikuje, czy nie mają oni żadnego powiązania z wojną w Ukrainie.

Warto zaznaczyć, że kilkoro sportowców przeszło ją negatywnie, jak choćby zawodniczki szermierki Sofia Wielkija, Jana Jegorian i Sofia Pozdniakowa. Jedynym wyjątkiem od tej reguły są igrzyska olimpijskie w Paryżu. Rosjanie i Białorusini wciąż nie otrzymali zielonego światła na udział w tych zawodach, a MKOI ma podjąć stosowne kroki w celu rozwiązania tej sytuacji.

– Na razie nie zapadły żadne decyzje, podejmiemy je, kiedy nadejdzie właściwy czas. Jest jeszcze czas, myślę, że nawet gdy zapadnie, musi być elastyczna, gdyż sytuacja geopolityczna jest zmienna. Podejmiemy ją w sprawie Paryża, kiedy nadejdzie odpowiedni czas. Nie chcemy nikomu zakłócić udziału w kwalifikacjach olimpijskich – powiedział w środę, 21 czerwca rzecznik Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, Mark Adams.

Czytaj też:
Kontrowersyjna opinia Pawła Fajdka ws. Rosji i Białorusi. „USA też jest agresorem”
Czytaj też:
Rosja i Białoruś dopuszczone do kolejnej rywalizacji międzynarodowej. Kontrowersyjna decyzja

Źródło: sport.interia.pl