Wicemistrzyni świata Natalia Kaczmarek zdecydowała się na szczere wyznane. Padły zaskakujące słowa

Wicemistrzyni świata Natalia Kaczmarek zdecydowała się na szczere wyznane. Padły zaskakujące słowa

Natalia Kaczmarek
Natalia Kaczmarek Źródło:PAP / Adam Warżawa
Natalia Kaczmarek jest obecnie jedną z najlepszych polskich lekkoatletek. Zdobywając srebrny medal mistrzostw świata udowodniła, że jest również w światowej czołówce biegaczek. Po wywalczeniu krążka Polka zdecydowała się na szczere wyznanie. Padły zaskakujące słowa.

Natalia Kaczmarek wywalczyła dla Polski drugi medal mistrzostw świata w Budapeszcie. Worek z medalami otworzył Wojciech Nowicki, który w rzucie młotem zajął drugie miejsce przegrywając jedynie z sensacyjnym mistrzem świata – Ethanem Katzbergiem. Z kolei biegaczka specjalizująca się w dystansie 400 metrów musiała uznać wyższość Marileidy Paulino, która pobiegła genialnie i uzyskała rezultat 48,76 sekundy. Biało-Czerwona finiszowała z czasem 49,57, który dał jej srebrny medal.

Szczere wyznanie Natalii Kaczmarek

Po osiągnięciu wymarzonego wyniku Natalia Kaczmarek porozmawiała z Interią na temat swojego startu w finale lekkoatletycznych mistrzostw świata w Budapeszcie. – Wiedziałam, że nie mogę się podpalić, bo biegały ze mną sprinterki. Mówiłam sobie: kurczę, nie daj się podpuścić! Wiedziałam, że jak wejdziemy na ostatnią prostą i będę miała z nimi kontakt, to będzie dobrze – wyznała.

– Lieke Klaver szybko mnie dogoniła na dystansie, ale miałam zrobić swoje i nie patrzeć się na rywalki. Miałam skupić się tylko na swoim biegu. Tak, jakby nikogo obok mnie nie było na bieżni, a wtedy na pewno będzie medal – dodała.

Zaskakujące słowa Natalii Kaczmarek

Natalia Kaczmarek wyznała, że już w końcówce zdawała sobie sprawę z tego, że zdobędzie krążek. – Jak wyszłam na ostatnią prostą, to wiedziałam, że będzie medal. Modliłam się jedynie na ostatnich 20 metrach, żeby Sada mnie nie wyprzedziła, bo mocno napierała, a mi zaczynało już brakować sił – zrelacjonowała.

– Rywalki poszły w tym biegu bardzo szybko. Ja nieco inaczej. Nie w swoim stylu, bo odcięło mnie bardzo na końcu – podkreśliła.

Lekkoatletka wyznała, że ten medal na pewno doda jej skrzydeł. – Za rok są igrzyska olimpijskie w Paryżu i na pewno poważnie będę myślała o indywidualnym sukcesie. Na pewno nie będzie łatwo o medal, ale wierzę, że będę dalej przesuwać swoje granice. Ufam trenerowi, który wie, co robi. Mam naprawdę świetną ekipę – zakończyła.

Czytaj też:
Program mistrzostw świata w lekkoatletyce na czwartek 24 sierpnia. Kolejna szansa na polski medal
Czytaj też:
Polka rozpłakała w trakcie wywiadu. Lekkoatletka nie kryła rozczarowania
Czytaj też:
Adrianna Sułek-Schubert nie wytrzymała. Mocne nagranie lekkoatletyki

Opracował:
Źródło: Interia