W ostatnich latach polski kibice mają wiele powodów do dumy, jeśli chodzi o indywidualne występy piłkarzy w czołowych ligach świata. Robert Lewandowski uchodzi za jednego z najlepszych zawodników globu. Ponadto w swoich zespołach dobrą robotę robią Piotr Zieliński, Jakub Kiwior, Wojciech Szczęsny czy Arkadiusz Milik. W ślad za graczami nie idą trenerzy. Pomimo dużej renomy zawodników znad Wisły, próżno szukać szkoleniowców w czołowych ligach świata.
Kazimierz Jagiełło z mistrzostwem Gwinei
W przypadku polskich trenerów najwięcej mówi się teraz o sukcesie Macieja Skorży w Japonii oraz o Czesławie Michniewiczu, który objął Abha Club, zespół z ligi arabskiej. Dużym sukcesem może poszczycić się także Kazimierz Jagiełło. Były polski piłkarz przez wiele lat był związany z belgijską piłką, w której odnosił sukcesy na niższych szczeblach rozgrywkowych. W 2019 roku trafił do gwinejskiego klubu Milo FC jako dyrektor sportowy. Rok temu objął identyczną funkcję w Haifa FC z tego samego kraju. Chwile później objął w zespole również obowiązki pierwszego szkoleniowca.
Po sezonie pracy Jagiełło (znany również w tamtejszym środowisku jako Casimir Jagiello) ma ogromny powód do dumy. Jego zespół po słabym początku sezonu poprawił grę i do samego końca walczył o mistrzostwo Gwinei z dominatorami, Horoya AC. Dzięki zwycięstwu 3:1 nad Flamme Olimpique Haifa zdobyła tytuł, wyprzedzając najgroźniejszego rywala o punkt.
Kariera Kazimierza Jagiełły
Dzięki zwycięstwu w lidze, prowadzony przez Polaka klub wystąpi w nadchodzącej edycji Afrykańskiej Ligi Mistrzów. Jagiełło przez krótki czas pracował także jako dyrektor sportowy w naszym kraju. W latach 2011-2012 przez kilka miesięcy zajmował tę funkcję w Polonii Warszawa.
Czytaj też:
Nie żyje wielokrotny reprezentant Litwy. Przed laty grał w PolsceCzytaj też:
Zbigniew Boniek coraz bliżej nowego stanowiska. Rozmowy na ostatniej prostej