Te smutne wieści jako pierwszy przekazał serwis dhnet.be. Według ich informacji tuż przed śmiercią Cedric Roussel przebywał w kawiarni i w pewnej chwili poczuł się gorzej. Wyszło na to, że doznał zawału serca, a na miejscu natychmiastowo zjawiła się karetka. Lekarze błyskawicznie przystąpili do reanimacji 45-latka, która trwała prawie godzinę. Niestety nie udało im się osiągnąć sukcesu i były piłkarz odszedł.
Cedric Roussel nie żyje
Cedric Roussel miał bardzo przyzwoity przebieg kariery piłkarskiej. W latach 1999-2002 belgijski napastnik grał w Premier League, najpierw reprezentując barwy Coventry City, a następnie Wolverhampton.
Zdecydowanie lepiej poszło mu w pierwszym z wymienionych klubów, gdzie strzelił dziesięć bramek, do których dołożył dwie asysty w 41 meczach. W barwach Wilków wyszedł na boisko 28-krotnie i tylko dwa razy trafił do siatki.
Kluby oraz belgijska federacja pożegnały Cedrica Roussela
Zarówno Coventry, jak i Wolverhampton pożegnały emerytowanego piłkarza w mediach społecznościowych. Nie podano jeszcze informacji, dotyczących pogrzebu zawodnika. Kilka słów od siebie dodała także belgijska federacja piłkarska.
„Coventry City jest głęboko zasmucone wiadomością o śmierci naszego byłego napastnika Cedrica Roussela, który zmarł w wieku zaledwie 45 lat. W tym bardzo smutnym czasie składamy kondolencje jego rodzinie i przyjaciołom” – napisano na oficjalnym Twitterze jego byłej drużyny Coventry City.
„Nasze serca są z rodziną i przyjaciółmi Cedrica Roussela. Nasz były zawodnik zmarł w wieku zaledwie 45 lat”. – napisali przedstawiciele Wolverhampton.
„Przesyłamy kondolencje rodzinie i przyjaciołom Cedrica Roussela” – informuje belgijska piłkarska federacja narodowa.
twitterCzytaj też:
Piłkarz Ekstraklasy surowy wobec Rosjan. „Nie mają prawa grać”Czytaj też:
Były reprezentant Polski krytykuje graczy Fernando Santosa. „Są wręcz statystami”