Były siatkarz wziął się za analizowanie problemów w Ekstraklasie. Nie szczędził przy tym odważnych opinii

Były siatkarz wziął się za analizowanie problemów w Ekstraklasie. Nie szczędził przy tym odważnych opinii

Piłkarze Śląska Wrocław
Piłkarze Śląska Wrocław Źródło: Newspix.pl / Krystyna Paczkowska
Ostatnie działania działaczy kilku klubów Ekstraklasy wzbudziły duże kontrowersje, a w ogniu krytyki znaleźli się m.in. właściciele Śląska Wrocław czy Radomiaka Radom. Swoją analizą decyzji podejmowanych przez działaczy podzielił się Łukasz Kadziewicz, który nie szczędził przy tym gorzkich słów.

Sezon Ekstraklasy dobiega końca, a emocje wśród kibiców wzbudza nie tylko walka o tytuł mistrzowski między Rakowem Częstochowa, Lechem Poznań i Pogonią Szczecin. Dużo mówi się także o zaskakujących decyzjach władz kolejnych klubów, które są nie tylko kontrowersyjne, ale też niekiedy niezrozumiałe. Mowa m.in. o zwolnieniu Dariusza Banasika z Radomiaka Radom czy „zamrożeniu” pensji piłkarzom Śląska Wrocław.

Ekstraklasa. Łukasz Kadziewicz o działaniach klubów

To właśnie wspomnianym decyzjom swój felieton poświęcił Łukasz Kadziewicz. „Drużyny zagrożone spadkiem, wymieniające trenerów, odbijające się po raz kolejny od muru, pokazują, że walenie głową w beton może być przyjemne, bo masochizm to też forma rozrywki” – napisał na łamach „Przeglądu Sportowego”.

Według byłego siatkarza włodarze Radomiaka „ewidentnie zachłysnęli się sukcesem, na który nie byli przygotowani”. „Zmiana trenera w momencie, w którym klub bezpiecznie utrzymał się w ekstraklasie, nie ma szans na puchary, to najgorszy z możliwych wariantów, który można było zafundować kibicom i całemu środowisku związanemu z radomską piłką” – dodał.

Kadziewicz zaznaczył, że tłumaczenia działaczy radomskiego klubu są absurdalne i pokazują, że władze polskich klubów wciąż nie potrafią „wyzbyć się ułańskiej fantazji”. Jego zdaniem Radomiak nie zasługuje na takiego trenera jak Banasik, a w klubie bez bazy szkoleniowej i boiska treningowego nawet szkoleniowiec pokroju Jose Mourinho nie osiągnąłby niczego więcej.

Ekstraklasa. Były siatkarz o działaczach

Były reprezentant Polski stwierdził, że sposobem na rozwiązanie problemów polskich klubów jest obniżanie budżetów oraz zmienianie systemu budowania drużyny tak, by w długofalowej perspektywie zespół grał na odpowiednim poziomie.

Wszyscy mamy swoje ograniczenia, ale oprócz tego, że wskazujemy palcem na piłkarzy, wytykając ich niedoskonałości, warto rozmawiać o tym, kto zarządza polskimi klubami, jak dysponuje się miejskimi pieniędzmi oraz czy na stanowiskach w zarządzie faktycznie znajdują się kompetentne osoby – podsumował.

Czytaj też:
Trener zwolniony z Radomiaka przerwał milczenie. Mówił o problemach drużyny i wpływie Igi Świątek

Źródło: Przegląd Sportowy