W środę 13 grudnia UEFA podjęła decyzję ws. kary dla Legii Warszawa po zamieszkach w Birmingham. Kibice Wojskowych nie otrzymają biletów na następnych pięć meczów wyjazdowych. Jednak wciąż nie wiadomo, co z decyzją ws. skandalu, który miał miejsce w meczu AZ Alkmaar – Legia Warszawa. Po październikowym starciu tych drużyn atmosfera jest gęsta. Organizatorzy zdecydowali się wcześniej zamknąć stadion, a piłkarzom i działaczom utrudniano opuszczenie stadionu. Chwilę później do akcji wkroczyła holenderska policja, która uniemożliwiła Legii wyjazd ze stadionu oraz przepuściła szturm na autokar polskiego klubu, z którego w kajdankach zostali wyciągnięci Josue i Radovan Pankov. Według relacji ten drugi z wymienionych rzekomo miał dopuścić się pobicia jednego z pracowników ochrony, a próbujący wyjaśnić tę sytuację Dariusz Mioduski został uderzony w twarz.
UEFA zabrała głos ws. skandalu na meczu AZ – Legia
Przedstawiciele AZ, miasta Alkmaar oraz lokalnej policji umywają ręce od tej sprawy i nie czują się winni tym zdarzeniom. Ponadto 11 stycznia Radovan Pankov będzie musiał udać się do Holandii na rozprawę sądową. Władze Legii są oburzeni tym, co się stało, a całą sprawę bada odpowiednia komórka UEFA.
Mimo że minęło już dwa miesiące od tego meczu, wciąż nie wiadomo, jak ta sprawa zostanie rozwiązana. W związku z tym dziennikarze WP SportowychFaktów postanowili napisać do UEFA, by dowiedzieć się, jakie sprawy grożą sprawcom. Unia Europejskich Związków Piłkarskich odparła krótko i zwięźle nie podając żadnych konkretów.
„Oczekujemy, że decyzja w tej sprawie zostanie podjęta do końca tego tygodnia”. – odpowiedziała UEFA w lakonicznym mailu przesłanym do naszej redakcji.
Władze Legii nie mają informacji na temat skandalu
W szeregach warszawskiej Legii również nie wiadomo nic więcej w tej sprawie. W rozmowie z Wirtualną Polską rzecznik klubu Bartosz Zasławski poinformował, że nie mają żadnych nowych informacji w tej sprawie. – Sprawa toczy się w UEFA. Wysłaliśmy wszystkie dokumenty i czekaliśmy na odpowiedź, oficjalny status jest bez zmian – mówi WP SportoweFakty rzecznik warszawskiego klubu Bartosz Zasławski
Już w czwartek 14.12 Legia Warszawa rozegra rewanżowe spotkanie z AZ Alkmaar. Na tym spotkaniu nie będziemy oglądać kibiców holenderskiego zespołu, bo – jak informują przedstawiciele klubu – władze nie są w stanie zagwarantować bezpieczeństwa. Od czasu pierwszego spotkania Holendrzy popadli w delikatny kryzys. Po zwycięstwach z Ajaxem i Heerenveen zespół przegrał dwa razy z Aston Villą, zremisował z Excelsiorem i uległ Feyenoordowi. Po triumfach z FC Volendam i Zrinjskim Mostarem alkmaarczycy zremisowali z Utrechtem, przegrali z Nijmegen i wygrali z Almere City, choć do 60 minuty był tylko remis.
Czytaj też:
Napastnik Legii kontuzjowany. Fatalne wieści przed kluczowym meczemCzytaj też:
Przyszłość Kosty Runjaicia wyjaśniona. To już potwierdzone