Jakie szanse mają Polacy i kto wygra mundial? Redaktorzy „Wprost” typują

Jakie szanse mają Polacy i kto wygra mundial? Redaktorzy „Wprost” typują

Grzegorz Krychowiak, Wojciech Szczęsny i Robert Lewandowski
Grzegorz Krychowiak, Wojciech Szczęsny i Robert Lewandowski Źródło:Shutterstock / Mikolaj Barbanell
Reprezentacja Polski od meczu z Meksykiem rozpocznie swój udział w mundialu, który dla Biało-Czerwonych jest szansą na powetowanie sobie niepowodzenia na ostatnich mistrzostwach Europy. Dzień przed pierwszym spotkaniem Czesława Michniewicza redaktorzy „Wprost” postanowili ocenić, jakie szanse mają Polacy, kto wygra mistrzostwa oraz która drużyna okaże się czarnym koniem czempionatu.

Reprezentacja Polski dwa ostatnie turnieje, czyli mundial w 2018 roku i Euro 2020 kończyła na fazie grupowej, chociaż w obu przypadkach była typowana jako kandydat do gry w fazie pucharowej. Również przed podopiecznym Czesława Michniewicza daje się duże szanse na zajęcie jednego z dwóch pierwszych miejsc w grupie, w której oprócz Biało-Czerwonych grają jeszcze reprezentacje Meksyku, Arabii Saudyjskiej oraz Argentyny.

Czy wyjdą z grupy? Na co stać Roberta Lewandowskiego i spółkę? Która reprezentacja wygra mundial, a kto może okazać się „czarnym koniem” czempionatu i zaskoczyć piłkarski świat? Redaktorzy działu sportowego „Wprost” postanowili pobawić się w typowanie i odpowiedzieć na wspomniane pytania.

Mariusz Bielski: Wygramy z Meksykiem

Na co stać reprezentację Polski?: Biorąc pod uwagę galopującą inflację… A tak zupełnie serio – wierzę, że na awans. Z całym szacunkiem, ale obecna nie jest tak mocna jak podczas kilku poprzednich mundiali. Oczywiście obawiam się, że chimeryczny Hirving Lozano akurat będzie miał dzień konia, a Guillermo Ochoa znowu wejdzie w tryb superbohatera, lecz ogólnie nie ma co popadać w paranoję. Oni zaś też mnóstwo problemów – zabraknie im Tecatito na skrzydle, Raul Jimenez miał ostatnio ogromne problemy zdrowotne, fani nie ubłagali trenera, by przywrócił Chicharito do kadry, do Kataru nie jedzie Carlos Vela…

Jasne, El Tri grają w stylu, którego my nienawidzimy. Są szybcy, świetni jeden na jednego, błyskotliwi. Z drugiej strony w tym radosnym futbolu potrafią pogubić się z tyłu i to musimy wykorzystać. Rozum podpowiada remis, serce wygraną, ale pójdę za tym drugim i postawię na wynik 2:1 dla nas. A jak wygramy z Meksykiem i Arabią Saudyjską (innej możliwości nie biorę pod uwagę), to awans mamy pewny.

Kto wygra mundial?: Chciałbym, aby była to któraś z drużyn z Ameryki Południowej, aczkolwiek jestem rozdarty. Jako kibic FC Barcelony marzy mi się, by Leo Messi w końcu zdobył tytuł i tym samym raz na zawsze zakończył debatę na temat tego, czy jest lepszym, czy gorszym piłkarzem od Diego Maradony. Niech poprze to triumfem w mistrzostwach świata.

Z drugiej strony, jako kibic, jestem zwyczajnie podniecony tym, jak personalnie wygląda . Neymar, Vinicius Junior, Lucas Paqueta, Gabriel Martinelli, Bruno Guimaraes, Antony… To jest drużyna, która potrafi grać wyjątkowo efektownie i gdyby zwyciężyła, nadałaby obrzydliwemu katarskiemu mundialowi choć trochę romantyzmu. Przecież właśnie dzięki takim ekipom dzieciaki zakochują się w piłce.

Która drużyna okaże się „czarnym koniem”?: Moją prawdziwą „miłością”, jeśli chodzi o południowoamerykański futbol, jest jednak . I nie potrafię tego racjonalnie wytłumaczyć, bo to w zupełnej sprzeczności z tym, za co przed momentem chwaliłem Brazylię. Jak co turniej będę więc ściskał kciuki za ten zespół, odświeżony nieco po odejściu „El Maestro” Tabareza. W ogóle wydaje mi się, że wiele osób nie docenia tej ekipy, a przecież jest w niej wielu rewelacyjnych wręcz piłkarzy – Fede Valverde, Darwin Nunez, Jose Gimenez czy Rodrigo Bentancur. Ciekaw jestem też, jaką rolę będzie pełnił Nestor Araujo, zazwyczaj niezbędny, ale ostatnio przecież groźnie kontuzjowany…

Fajnie byłoby zobaczyć Urugwaj na przykład w ćwierćfinale, ale gdyby wyszedł z drugiego miejsca, najpewniej trafiłby na Brazylię już w 1/8. O pierwszą lokatę w grupie łatwo nie będzie, skoro Los Charruas mają w niej Portugalię, aczkolwiek czarny koń ma prawo zaskakiwać.

Karol Osiński: Polaków stać na wyjście z grupy

Na co stać reprezentację Polski?: Biorąc pod uwagę formę takich zawodników, jak , , , , czy , Polacy mogą wzbudzać respekt przeciwników. Najważniejszym meczem w grupie będzie ten z Meksykiem. Spotkają się dwie drużyny na równym poziomie i można spodziewać się fantastycznego widowiska, jednak to będzie ten przysłowiowy „mecz o wszystko”, ponieważ trudno spodziewać się zwycięstwa nad Argentyną. Pokonanie takiej drużyny, jaką jest Meksyk, gdzie grają takie gwiazdy jak: Hirving Lozano, Guillermo Ochoa, Andres Guardado czy Edson Alvarez, powinno mocno podbudować naszych reprezentantów, ale też kibiców, jednak warto pamiętać, że w 2018 roku Meksykanie pokonali w grupie faworyzowanych Niemców.

Minister sportu i turystyki Kamil Bortniczuk twierdzi, że Polacy mogą przegrać z Arabią Saudyjską. Ja jestem przeciwnego zdania i uważam, że będzie to najłatwiejsza przeprawa Polaków, a Czesław Michniewicz przygotuje na to spotkanie coś specjalnego. Ponadto Arabowie pierwszy mecz grają z Albicelestes, więc po potencjalnej porażce ich morale będą osłabione.

Uważam, że Polaków stać na wyjście z grupy, jednak trudno będzie o pierwsze miejsce, choć futbol jest nieprzewidywalny, dlatego też jest piękny. Jednak wówczas prawdopodobne będzie, że w 1/8 finału trafimy na Francję, która, mimo osłabień, wciąż jest poważnym kandydatem do sięgnięcia po Puchar Świata. Tutaj nasza przygoda z mundialem może dobiec końca, choć Antoni Piechniczek w 1982 roku też nie spodziewał się długiej przygody z mistrzostwami świata w Hiszpanii, a przypominam, że to właśnie u niego Czesław Michniewicz czerpał przedmundialowe rady.

Kto wygra mundial?: Brazylia

Która drużyna okaże się „czarnym koniem”?: Serbia

Norbert Amlicki: Jesteśmy bardzo nieprzewidywalni

Na co stać reprezentację Polski?: Jesteśmy bardzo nieprzewidywalni. Stać nas na pewno na awans z grupy, ale również stać nas na sensacyjną porażkę z Arabią Saudyjską. Przed mundialem w Rosji byłem dobrej myśli, dlatego teraz podchodzę do tego bez większych oczekiwań

Kto wygra mundial: Brazylia

Która drużyna okaże się „czarnym koniem”?: Kamerun

Katarzyna Gurmińska: Obawiam się rozczarowania

Na co stać reprezentację Polski?: Obawiam się, że tegoroczny mundial będzie dla nas kolejnym wielkim rozczarowaniem. Myślę, że Polacy w najlepszym wypadku zremisują z Meksykiem, a w decydującym starciu z Argentyną przegrają i pożegnają się z mistrzostwami już po fazie grupowej.

Kto wygra mundial: Francja

Która drużyna okaże się „czarnym koniem”?: Walia

Czytaj też:
Kamil Kosowski dla „Wprost”: Albo wygramy, albo dostaniemy okrutne bęcki
Czytaj też:
Najważniejszy miesiąc w karierze Ronaldo. Może przekreślić cały jego dorobek