Były piłkarz z mocnym zarzutem w stronę Fernando Santosa. Wskazał jeden problem reprezentacji Polski

Były piłkarz z mocnym zarzutem w stronę Fernando Santosa. Wskazał jeden problem reprezentacji Polski

Fernando Santos
Fernando Santos 
Polscy piłkarze muszą pozbierać się po bolesnej porażce z Czechami. Zdaniem byłego kadrowicza Tomasza Kłosa Fernando Santos nie odrobił lekcji. Ponadto ekspert piłkarski wskazał ogromny problem Biało-Czerwonych, który jest w naszej reprezentacji od lat.

W poniedziałek 27 marca zmierzy się z Albanią w drugim meczu el. do Euro 2024. W swoim debiucie Fernando Santos musiał uznać wyższość Czechów, a Biało-Czerwoni już w 3. minucie przegrywali 0:2. W związku z tym wynikiem fatalna passa reprezentacji Polski bez zwycięstwa w debiucie selekcjonera wciąż trwa i nie zanosi się, by się zakończyła. Przypomnijmy, ostatnim selekcjonerem, którego kadra wygrała w pierwszym meczu był Janusz Wójcik. Miało to miejsce 26 lat temu – 06.09.1997 w starciu z Węgrami, z którymi wygraliśmy 1:0 po bramce Krzysztofa Ratajczyka.

Tomasz Kłos: Fernando Santos nie odrobił pracy domowej

W wywiadzie dla „Przeglądu Sportowego” były reprezentant Polski Tomasz Kłos stwierdził, że Fernando Santos i jego sztab nie byli personalnie i taktycznie do tego spotkania przygotowani. – Wystawiając taki, a nie inny skład Ameryki nie odkryli, a gra w tym meczu spowodowała, że się nawet cofnęliśmy – dodał.

Były piłkarz dopytywany, czy Fernando Santos nie odrobił pracy domowej odparł twierdząco. – Brakuje nam wodza z tyłu, gdy Kamil Glik jest kontuzjowany. Janek Bednarek ma największe doświadczenie spośród pozostałych piłkarzy ze środka obrony, ale nie wiem, czy ma takie predyspozycje, żeby stać się liderem – stwierdził.

Tomasz Kłos: Ten problem istnieje nie od dziś

Tomasz Kłos przyznał, że nie rozumie jednej rzeczy. – Nasi piłkarze nie potrafią przełożyć formy klubowej na grę w kadrze. Rolą trenera jest to, aby wydobył z reprezentantów jak najlepsze walory, żeby przełożyli je na boisko, bo to, co każdy z kadrowiczów umie i prezentuje w klubie, o tym wszyscy wiemy – kontynuował.

– Ten problem nie istnieje od dziś. Wiara zawodników w to, że potrafią grać na arenie międzynarodowej, czyli w reprezentacji narodowej, jest chyba zbyt mała, bo oni nie pokazują nawet 80 proc. swoich umiejętności – zakończył.

Czytaj też:
Gorzej być nie może. Kto powinien zagrać w meczu Polska – Albania? Oto przewidywany skład
Czytaj też:
Roman Kosecki dla „Wprost”: Santos koniecznie musi to zrobić. Polska nigdy nie będzie grała jak Portugalia