Jacek Jaroszewski zdradza szczegóły konfliktu z Krychowiakami. „Nie oszukałem, ale zostałem oszukany”

Jacek Jaroszewski zdradza szczegóły konfliktu z Krychowiakami. „Nie oszukałem, ale zostałem oszukany”

Jacek Jaroszewski
Jacek Jaroszewski Źródło:Newspix.pl / PIOTR KUCZA/FOTOPYK
Wciąż iskrzy na linii Jaroszewski – Krychowiakowie. W poniedziałek medyk kadry postanowił ujawnić dziennikarzom swoją perspektywę konfliktu z braćmi. Padło wiele mocnych oskarżeń.

Konflikt, który bezpośrednio dotyczy lekarza reprezentacji – Jacka Jaroszewskiego i wieloletniego reprezentanta Grzegorza Krychowiaka jeszcze bardziej się zaognił. PIłkarz złożył nawet do prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez medyka.

Konferencja dr. Jaroszewskiego: Konflikt z Krychowiakiem trwał podczas MŚ

Wcześniej zainteresowani zamieścili w tej sprawie krótkie komunikaty, ale lekarz kadry postanowił zmienić taktykę i przerwać milczenie. W poniedziałek 17 lipca Jacek Jaroszewski zorganizował konferencję, na której odwołał się do wszystkich zarzutów i przedstawił swój punkt widzenia na spór z Grzegorzem Krychowiakiem.

Na samym początku Jaroszewski przyznał, że konflikt z braćmi Krychowiakami trwa od kilku miesięcy. – Trwał on podczas mistrzostw świata w Katarze – powiedział lekarz kadry, cytowany przez TVP Sport. Medyk kilkukrotnie na tej konferencji podkreślał, że dobro kadry jest najważniejsze.

– Zawsze było to dla mnie oczywiste, że zakończymy konflikt polubownie. Mieliśmy kilka spotkań, maili, dyskusji, podczas których chcieliśmy dojść do porozumienia – dodał.

Jacek Jaroszewski: Zostałem Brutalnie zaatakowany

Lekarz kadry stwierdził, że został „brutalnie zaatakowany” w momencie, w którym nie miał szans się bronić. – Nie miałem szans na odpowiedź, bo artykuł błyskawicznie pojawił się na Onecie. Uderzono w dobre imię moje i rodziny. Nie zweryfikowano sytuacji, a wszystkie rzeczy napisane w artykule nie są prawdziwe – wyznał.

W trakcie całej konferencji padło sporo zarzutów w stronę braci Krychowiaków, a są m.in. prowadzenie spółki nie tak, jak się umawiali. – Bracia przekazali, że włożyli 4,5 miliona. Okazało się, że wydano 2,5 – powiedział Jaroszewski.

Lekarz reprezentacji Polski: To ja zostałem oszukany

Ponadto udziałowcy mieli nie mieć wglądu w dokumentację i dostępu do kont. – Wszystkim zarządzał Krzysztof Krychowiak. Mieliśmy trudności w uzyskaniu dostępu do konta i uzyskaniem dokumentacji. Na liczne prośby prawnika otrzymaliśmy odpowiedź, że mamy sobie wykupić dokumenty – padło na konferencji.

– Nie ja oszukałem, ale sam zostałem oszukany. Przejąłem spółkę zgodnie z przepisami. Nie mogłem okraść braci Krychowiaków, bo kwoty wpłacone przez nich są jedynie pożyczkami, a nie wkładem. [...] Oddamy sprawę do prokuratury – zapewnił i dodał, że nie wie ile z tym wspólnego ma reprezentant Polski.

– Nie mogę określić, jaka była rola Grzegorza w całej sprawie. Nie udzielał się w całej sprawie, wszystko załatwialiśmy przez Krzysztofa – zakończył.

Czytaj też:
Miał dopuścić się żenujących scen w samolocie PZPN. Teraz idzie do sądu
Czytaj też:
Piotr Zieliński odrzuci ofertę z Arabii Saudyjskiej? Do piłkarza dzwonił jego były trener