W ostatnim czasie głównym tematem w polskim środowisku piłkarskim było potencjalne odejście Fernando Santosa z reprezentacji naszego kraju do Al-Shabab. Klub z Arabii Saudyjskiej był ponoć realnie zainteresowany sprowadzeniem Portugalczyka, aczkolwiek teraz już temat wydaje się zamknięty. Jak czytamy na łamach sport.pl. z takiego rozwiązania nie będą zadowoleni poszczególni zawodnicy z naszej kadry.
Fernando Santos mógł odejść z reprezentacji Polski
Cała historia rozegrała się błyskawicznie. W miniony weekend (22-23 lipca) w sieci pojawił się wpis saudyjskiego dziennikarza rzekomo doskonale zorientowanego w realiach wspomnianego klubu, który wywołał burzę. Wiarygodność człowieka, który napisał o zainteresowaniu Al-Shabab Santosem potwierdził Łukasz Gikiewicz, mający doskonałe kontakty na Bliskim Wschodzie. Sytuację podgrzał też sam PZPN. Nasza federacja najpierw wydała kuriozalny komunikat, następnie dowiedzieliśmy się, iż selekcjoner nie odbiera telefonu, bo jest na urlopie i dopiero po kilku godzinach wszystko zostało zdementowane.
Nie zmienia to jednak faktu, że temat odejścia Portugalczyka z kadry Biało-Czerwonych rzeczywiście był realny, ale sam szkoleniowiec odrzucił możliwość przenosin do Arabii Saudyjskiej. Choć na pewno mógłby liczyć w niej na dużo większe zarobki, stwierdził on, iż jest poważnym człowiekiem i zamierza respektować obowiązujący go kontrakt.
Polscy piłkarze chcą odejścia Fernando Santosa
Z informacji sport.pl wynika jednak, że część polskich piłkarzy trzymała kciuki za to, by Santos odszedł do Al-Shabab. Według relacji opublikowanej w tym serwisie selekcjoner nie przypadł im do gustu ze względu na swój styl bycia – małomówność, i zdystansowanie przy jednoczesnym publicznym podkreślaniu, że reprezentacja powinna być rodziną.
Dlatego też część z nich – choć w artykule nie padają żadne nazwiska – uznaje rozstanie z 69-latkiem za doskonałe rozwiązanie. „Przebieg całej sprawy śledzili również piłkarze, którzy, jak wynika z naszych informacji, komentowali między sobą, że odejście Santosa byłoby najlepsze dla wszystkich” – czytamy.
Czytaj też:
Cezary Kulesza zabrał głos ws. Fernando Santosa. Postawił sprawę jasnoCzytaj też:
PZPN się pali, a prezes gasi pożar benzyną. Jak odwołać nietykalnego Cezarego Kuleszę?