Trener Michał Probierz nie tak wyobrażał sobie swój start w roli selekcjonera Biało-Czerwonych. Szkoleniowiec przejął drużynę narodową w trudnym momencie, po fatalnych występach w eliminacjach ME 2024 po okiem Fernando Santosa. Probierz chciał jednak za wszelką cenę uratować szansę na bezpośredni awans do przyszłorocznego turnieju. Czy po remisie z Mołdawią ta sztuka się powiedzie?
Włodzimierz Lubański rozczarowany słowami Wojciecha Szczęsnego
Probierz postawił na kilku młodych, mało znanych zawodników szerszemu gronu kibiców reprezentacji Polski, piłkarzy. Swoje mecze w październiku zaliczyli m.in. obrońca Patryk Peda czy pomocnik Patryk Dziczek.
Włodzimierz Lubański, złoty medalista olimpijski z IO 1972, nie krył w rozmowie z „Super Expressem”, że jest zawiedziony występami reprezentacji pod okiem Probierza. Były świetny napastnik odniósł się m.in. do słów Wojciecha Szczęsnego sprzed meczu przeciwko Mołdawii na PGE Narodowym. Bramkarz reprezentacji przyznał: „Tymi eliminacjami nie zasłużyliśmy na awans, ale chcę pojechać na moje ostatnie ME”.
– Uważam, że dla atmosfery w zespole i żeby był w niej porządek i spokój, takich rzeczy nie mówi się publicznie. Jeśli ma się uwagi do kolegów, to się załatwia w szatni w prosty sposób, w rozmowach z kolegami, a nie wychodzi na zewnątrz. Nikomu to nie służy, a ta krytyka może być źle odebrana: Oni się nie rozumieją, ten nie chce grać z tym, albo z tamtym. To jest złe dla atmosfery wokół reprezentacji – ocenił Lubański.
Szczęsny od 2009 roku rozegrał w narodowych barwach 78 spotkań. W swojej klubowej karierze bramkarz występował m.in. w barwach londyńskiego Arsenalu, Romy czy Juventusu, którego trykot Polak przywdziewa od 2017 roku.
Czytaj też:
Ciarki żenady na całym ciele. Oceny po meczu Polska – Mołdawia
Dwa mecze reprezentacji Polski w listopadzie
Biało-Czerwoni znajdują się w bardzo trudnym położeniu w kontekście bezpośredniego awansu na przyszłoroczne mistrzostwa Europy. Polacy w listopadzie zagrają swój ostatni mecz o stawkę, podejmując na PGE Narodowym Czechów. To wicelider grupy E, które ma punkt przewagi nad Polską, a dodatkowo jeden mecz rozegrany mniej. Spotkanie Polska – Czechy zaplanowano na 17 listopada, początek o godzinie 20:45.
Oprócz gry w eliminacjach ME 2024 Biało-Czerwoni zaliczą jeszcze jeden pojedynek. Średnio udany rok 2023 Polacy zamkną ponownie starciem na PGE Narodowym, gdzie zespół trenera Michała Probierza zmierzy się z Łotyszami. Towarzyski pojedynek Polska – Łotwa odbędzie się 21 listopada, również od g. 20:45.
Czytaj też:
Jacek Gmoch dla „Wprost”: Probierz nie jest czarnoksiężnikiem i cudów nie zrobi. Nie może kierować się intuicjąCzytaj też:
Reprezentacja Polski może mieć kłopot w barażach do Euro 2024. Fatalny scenariusz