Koniec ery Wojciecha Szczęsnego w Turynie. Niespodziewany obrót spraw

Koniec ery Wojciecha Szczęsnego w Turynie. Niespodziewany obrót spraw

Wojciech Szczęsny
Wojciech Szczęsny Źródło: WPROST.pl / Norbert Amlicki
Kończy się czas Wojciecha Szczęsnego w Juventusie. Jak poinformował Fabrizio Romano klub doszedł do porozumienia z bramkarzem ws. rozwiązania umowy.

Wojciech Szczęsny to od lat podpora reprezentacji Polski. Choć w ubiegłym roku bramkarz wspominał o zakończeniu kariery reprezentacyjnej, to po Euro 2024 wydaje się, że 34-latka zobaczymy jeszcze w narodowych barwach. Nie ujrzymy go już raczej w koszulce Juventusu Turyn. Po latach wielka współpraca przechodzi do historii.

Wojciech Szczęsny żegna się z Juventusem

Specjalizujący się w doniesieniach transferowych dziennikarz Fabrizio Romano poinformował w mediach społecznościowych, że Wojciech Szczęsny pożegna się ze „Starą Damą” ze skutkiem natychmiastowym. Piłkarz miał jeszcze ważny kontrakt na sezon 2024/2025, przez co obie strony musiały dojść do porozumienia ws. zakończenia umowy. Reprezentant Polski będzie mógł liczyć na sowite odszkodowanie. Dodatkowo może związać się z nowym klubem jako wolny gracz.

O tym, że Szczęsny odejdzie z Juventusu mówiło się od dawna. Przyjście do klubu Michele Di Gregorio, a także brak treningów z pierwszym zespołem rozwiały wszelkie wątpliwości nt. przyszłości zawodnika w zespole ze stolicy Piemontu.

Urodzony w 1990 roku bramkarz był zawodnikiem 36-krotnego mistrza Włoch od 2017 roku, kiedy to został wykupiony z Arsenalu za 18 milionów euro (wcześniej był wypożyczony do AS Romy). Wraz z zespołem cieszył się trzykrotnie z mistrzostwa Włoch i krajowego pucharu. Wystąpił w ponad 250 meczach, zachowując czyste konto w 103 z nich.

twitter

Gdzie trafi Wojciech Szczęsny?

Wojciech Szczesny mógł liczyć w Juventusie na bardzo dobre zarobki, przez co klub miał duży interes w rozstaniu. Na takie mógłby liczyć w przypadku przyjęcia oferty z Arabii Saudyjskiej. W ostatnim czasie wiele mówiło się także o zainteresowaniu Monzy, gdzie miałby zastąpić… Michele Di Gregorio.

Czytaj też:
Znany sędzia piłkarski ucieknie od kary? Przyznał się do znęcania nad partnerką
Czytaj też:
Polska firma sponsorem gigantów futbolu. Zna ich każdy fan

Opracował:
Źródło: X / FabrizioRomano