Po zakończeniu sezonu ligowego Wilfredo Leon przeszedł operację kolana i rozpoczął rehabilitację. Przyjmujący od tego czasu nie rozegrał jeszcze żadnego meczu w reprezentacji Polski, chociaż Nikola Grbić nie wyklucza, że pochodzący z Kuby zawodnik i tak pojedzie na mistrzostwa świata. Gracz Sir Safety Perugia znalazł się bowiem w szerokiej kadrze siatkarzy powołanych na czempionat i nie jest bez szans w walce o udział w turnieju.
Wilfredo Leon zaskoczył Nikolę Grbicia
Leon dołączył już do kolegów trenujących w Spale, jednak nie trenował na najwyższych obciążeniach. Siatkarz realizował indywidualny program zajęć, a z jego wypowiedzi na antenie Polsatu Sport wynika, że przy okazji pozytywnie zaskoczył Nikolę Grbicia. – Ze swojej strony zrobiłem wszystko, co mogłem. Teraz decyzja będzie należała do trenera, który miał okazję oglądać mnie w ostatnich dniach. Mam wrażenie, że był zdziwiony, w jak dobrej kondycji już się znajduję – zdradził.
Jak wyjaśnił 29-latek, plan jego rehabilitacji był rozpisany na trzy miesiące, a on zrealizował go miesiąc szybciej. Siatkarz nie odczuwa już bólu i jest w stanie skakać oraz ruszać do piłki. – Całą resztę będziemy sprawdzali z moim fizjoterapeutą w następnych dniach – dodał.
Leon wyraził również gotowość do rywalizacji o miejsce w kadrze na mistrzostwa świata. Nie oczekuje też, że dostanie je „za darmo”, tylko chce wywalczyć je ciężką pracą. – Będę pracował intensywnie i dawał z siebie wszystko. Jeśli trener uzna, że zasługuję na grę w reprezentacji, to będę grał – zaznaczył.
Czytaj też:
Nikola Grbić wyjaśnił sytuację z Wilfredo Leonem. Przekazał nowe wieści