Poznaliśmy rywala Polaków w finale mistrzostw świata. Trzy sety w starciu Włochy – Słowenia

Poznaliśmy rywala Polaków w finale mistrzostw świata. Trzy sety w starciu Włochy – Słowenia

Mecz Włochów ze Słoweńcami
Mecz Włochów ze Słoweńcami Źródło:PAP / Łukasz Gągulski
Mecz Włochy – Słowenia wyłonił drugiego uczestnika finału mistrzostw świata, w którym zagra też reprezentacja Polski. Spotkanie trwało trzy sety, a lepsi okazali się podopieczni Ferdinando De Giorgiego, którzy tym samym staną przed szansą wywalczenia złota.

Reprezentacja Słowenii, która razem z Polską pełni rolę współgospodarza tegorocznych mistrzostw świata, w fazie grupowej czempionatu przegrała tylko z Francją. Wygrane z Niemcami i Kamerunem pozwoliły podopiecznym Gheorghe Cretu na awans do fazy pucharowej, gdzie wicemistrzowie Europy ponownie zmierzyli się z Niemcami, ogrywając ich 3:1. Następnie Słoweńcy również po czterosetowym spotkaniu pokonali Ukraińców i zameldowali się w półfinale, w którym przyszło im zmierzyć się z Włochami.

Mistrzowie Europy jeszcze przed turniejem byli wymieniani w gronie faworytów do medalu. Azzurri w fazie grupowej bez straty seta pokonali kolejno Kanadę, Turcję i Chiny, a na inaugurację fazy pucharowej poradzili sobie z Kubą. Zespół prowadzony przez Ferdinando De Giorgiego na największe problemy napotkał w ćwierćfinale, ale po tie-breaku zdołał odesłać do domu Francuzów i awansować do najlepszej czwórki czempionatu.

MŚ w siatkówce. Włosi górą w pierwszym secie

W mecz półfinałowy lepiej weszli Włosi, którzy po atakach Michieletto i błędach Słoweńców szybko wypracowali znaczną przewagę (7:1). Podopiecznym Cretu za sprawą kiwki Cebulja i asa serwisowego Kozamernika udało się najpierw odrobić trzy punkty, a następnie po pomyłkach rywali doprowadzić do stanu 8:7 dla Włochów.

Mistrzowie Europy nie pozwolili jednak rywalom doprowadzić do remisu i do końca seta kontrolowali przebieg wydarzeń na boisku. Ten zakończył się wynikiem 25:21 dla drużyny De Giorgiego, która tym samym objęła prowadzenie w meczu.

Słowenia znowu bezradna

Podobnie jak to było w pierwszej partii, również na początku drugiego seta lepiej spisywali się Włosi, którzy wygrali dwie pierwsze akcje. Po bloku na Moziciu i autowym ataku tego samego zawodnika było już 6:3 dla reprezentantów Italii, którzy przez dłuższy czas trzymali rywali na dystans. Ci w końcu doprowadzili do remisu (10:10) po tym, jak skutecznie zaatakował Urnaut.

Mistrzowie Europy nie pozwolili Słoweńcom długo cieszyć się wyrównaniem. Włosi szybko wypracowali trzy „oczka” przewagi (15:12) i z każdą akcją przybliżali się do zwycięstwa w partii. Końcówka seta również należała do podopiecznych De Giorgiego, którzy po ataku Lavii prowadzili czterema punktami (23:19), a ostatecznie wygrali 25:22.

Włochy w finale mistrzostw świata

Wicemistrzowie Europy zamiast gonić wynik, fatalnie rozpoczęli trzecią partię. Pajenk i Cebulj atakowali w aut, Włosi z kolei skutecznie grali blokiem, przez co po kilku akcjach było 5:0 dla siatkarzy z Azzurri. Współgospodarze turnieju dopiero po przerwie na życzenie Cretu zaczęli punktować, ale w dalszym ciągu mieli dużą stratę do zawodników z Italii.

Dwa skuteczne ataki Cebulja sprawiły, że Słoweńcy zbliżyli się do Włochów na jeden punkt (8:9). Wicemistrzowie Europy musieli jednak dalej cierpliwie czekać na możliwość doprowadzenia do remisu. Ta sztuka w końcu udała im się po ataku Kozamernika i dwóch skutecznych blokach (16:16), co zwiastowało wyrównaną i emocjonującą końcówkę. W tej górą byli Włosi, którzy wygrali 25:21, a całe spotkanie 3:0. Mistrzowie Europy tym samym awansowali do finału mistrzostw świata, w którym już w niedzielę 11 września zmierzą się z reprezentacją Polski.

Czytaj też:
Zagramy w finale mistrzostw świata! Polska pokonała Brazylię w tie-breaku