To, czego reprezentacja Polski dokonała w kończących się właśnie mistrzostwach świata, jest w zasadzie wyczynem historycznym. Podopieczne Stefano Lavariniego dotarły aż do ćwierćfinału mundialu, choć mało kto wierzył w to, iż będą w stanie osiągnąć coś więcej niż awans do drugiej fazy grupowej. Biało-Czerwone jednak zaskoczyły i nawet były blisko zakwalifikowania się do półfinału. Ostatecznie w tie-breaku lepsze od Polek były Serbki.
Sebastian Świderski docenia sukces Polek w mistrzostwach świata
Z tego wyniku wszyscy są jednak bardzo zadowoleni – od kibiców, po prezesa Polskiego Związku Piłki Siatkowej. Sebastian Świderski jasno dał to do zrozumienia w rozmowie z portalem sportowefakty.wp.pl. – Uważam, że ich siódme miejsce należy postrzegać jako sukces, choć trener Stefano Lavarini po ostatnim meczu powiedział, że on widzi to inaczej. Dla niego prawdziwym sukcesem będzie medal wielkiej imprezy – stwierdził.
Działacz wspomniał, że do wygranej z ekipą z Bałkanów Biało-Czerwonym zabrakło nieco chłodnej głowy oraz doświadczenia. Apetyt co do wyniku natomiast rósł w miarę jedzenia, chociaż biorąc pod uwagę to, gdzie była nasza kadra jeszcze podczas Ligi Narodów, należy docenić wykonany przez nią progres.
Ponadto Świderski uważa, że oprócz sukcesu sportowego siatkarki odniosły jeszcze jeden, może jeszcze ważniejszy. – Wizerunkowy. W ostatnich tygodniach gdziekolwiek się nie pojawiłem, tam ludzie mówili o naszej żeńskiej reprezentacji i wyrażali się o niej w bardzo ciepłych słowach. Nie chcę mówić, że kibice wrócili do wspierania dziewczyn, bo część z nich zawsze przy nich była. Wiara w tę kadrę i zaufanie do niej są po mistrzostwach o wiele większe, niż były przed nimi – wyjaśnił.
Czytaj też:
Łukasz Kaczmarek ostro o decyzjach władz PlusLigi. Ironia siatkarza ZAKSY mówi wszystko