Polskie siatkarki w świetnych nastrojach przygotowują się do mistrzostw Europy. Podopieczne Stefano Lavariniego na pewno są podbudowane brązowym medalem Ligi Narodów, który był pierwszym od 1968 roku krążkiem na światowej imprezie.
Niebezpieczna sytuacja na treningu polskich siatkarek
Niestety nie wszystkie podstawowe dotychczas zawodniczki są w pełni sił. W tym roku reprezentacyjnym tylko kibicować swoim koleżankom może Zuzanna Górecka, która jeszcze w sezonie klubowym zerwała więzadła w kolanie. Jej partner – Zbigniew Bartman w wywiadzie dla „Wprost” wyznał, że jest bardzo dumny z przyjmującej, bo widzi ile bólu i cierpienia ta bardzo poważna kontuzja jej przynosi. – Codziennie rano wstaje, ociera łzy i idzie na zajęcia, siłownie, by wrócić na boisko w jak najlepszej formie. Mam za to do niej ogromny szacunek – dodał.
W ostatnim czasie pojawiła się informacja o kolejnym urazie w sztabie kobiecej kadry. Mowa tutaj o podstawowej środkowej – Magdalenie Jurczyk, która nie wystąpiła w sparingach przygotowujących do europejskiego czempionatu.
Magdalena Jurczyk uspokaja i informuje, co się stało
Zawodniczka Developrasu Rzeszów poinformowała w rozmowie z TVP sport o tym, co się stało i jak wygląda sytuacja. – W poniedziałek podczas treningu przypadkowo nadepnęłam na stopę jednej z zawodniczek. Noga lekko mi uciekła – zrelacjonowała.
– Całe szczęście, że to nie było nic poważnego. Potrzebowałam tylko chwili odpoczynku. W czwartek odbyłam pierwszy trening ze skakaniem i normalnym poruszaniem się po boisku. Można powiedzieć, że wszystko wróciło do normy – uspokoiła.
Teraz na polskie siatkarki czekają kolejne mecze towarzyskie. W piątek i sobotę w Mielcu Biało-Czerwone zmierzą się z Turcją, prowadzoną przez Daniele Santarellego.
Czytaj też:
Reprezentantka kraju otrzymała groźby od szaleńca. Powód był absurdalnyCzytaj też:
Skra Bełchatów sięgnęła po siatkarski talent. Pójdzie w ślady Mariusza Wlazłego?