Polki dopięły swego! Tak prezentuje się tabela po meczu Belgia – Polska

Po czterech meczach na tegorocznych mistrzostwach Europy polskie siatkarki mają tylko jedną porażkę na koncie. Na inauguracje fazy grupowej Biało-Czerwone wygrały ze Słowenią 3:0, a następnie z Węgrami 3:1. Potem przyszła porażka z mistrzyniami świata – Serbkami.

Polki pokonały Belgijki i dopięły swego!

W polskiej grupie znajdują się jeszcze Belgijki i Ukrainki, które mierzyły się ze sobą w trzecim spotkaniu. Obie drużyny mierzyły się ze sobą w trzecim starciu i dość niespodziewanie to nasze wschodnie sąsiadki wygrały 3:0, co sprawiło, że drugie Polki i czwarte Belgijki miały na swoim koncie po sześć punktów.

Mecz z Belgią był ważny pod kątem ewentualnego zapewnienia sobie awansu do kolejnej fazy rozgrywek. Biało-Czerwonym udało się ten mecz wygrać 3:0, a wszystkie trzy sety nasze siatkarki zaczynały dobrze, często odskakując rywalkom, ale w pewnym momencie w ich grze pojawiała się stagnacja, przez co Britt Herbots, na której opierała się gra gospodyń, były w stanie odrabiać straty. Na szczęście w końcówkach Polki udowadniały, że są lepsze i pokonały niżej notowane rywalki 25:22, 25:23, 25:21.

Tak prezentuje się tabela po meczu Belgia – Polska

Dzięki temu zwycięstwu podopieczne Stefano Lavariniego mają na swoim koncie dziewięć punktów i bilans 10:4, który zapewnił im, że nie spadną poniżej czwartego miejsca. Na pierwszym miejscu w tabeli plasują się Serbki, które mają tyle samo punktów co Polki, ale bilans 9:1 i jeden mecz rozegrany mniej.

Na trzeciej pozycji znajdują się nasze kolejne rywalki – Ukrainki z sześcioma "oczkami" i różnicą w setach 6-3. Czwarte miejsce okupują Belgijki – 6 pkt i bilans 6:7. Dwa ostatnie miejsca zajmują Słowenki i Węgierki, z tym że te pierwsze wygrały bezpośredni mecz i mają trzy oczka na koncie.

Ostatni mecz w fazie grupowej mistrzostw Europy Polki zagrają w czwartek z Ukrainkami. Początek tego spotkania o godz. 17:00..

Czytaj też:
Tomasz Fornal zdradził, jaki jest plan. Tego potrzebowali polscy siatkarzeCzytaj też:
Bartosz Kurek wymijająco o decyzji Nikoli Grbicia. Enigmatyczne słowa kapitana