Ważny apel Sebastiana Świderskiego. Pragnie uniknąć jednego

Ważny apel Sebastiana Świderskiego. Pragnie uniknąć jednego

Sebastian Świderski
Sebastian Świderski Źródło:Newspix.pl / Maciej Gocłoń/Fotonews
Po awansie polskich siatkarzy na igrzyska olimpijskie Sebastian Świderski postanowił przestrzec wszystkich przed tak zwanym pompowaniem balonika. Prezes PZPS ocenił dotychczasowe dokonania naszych rodaków.

7 października reprezentacja Polski pokonała Holandię w kwalifikacjach do igrzysk olimpijskich i dzięki temu jest już pewna awansu na paryską imprezę, która odbędzie się w przyszłym roku. Tuż po tym sukcesie Sebastian Świderski udzielił wypowiedzi na antenie TVP Sport. Mimo wielkiej radości jednocześnie postanowił przestrzec wszystkich przed hurraoptymizmem, bo ten może skończyć się źle.

Szczęśliwy Sebastian Świderski apeluje

Droga drużyny prowadzonej przez Nikolę Grbicia do tego sukcesu była dość wyboista. Teoretycznie bowiem Biało-Czerwoni trafili do stosunkowo łatwej grupy. Nie było w niej żadnej innej ekipy ze ścisłej światowej czołówki. Z drugiej strony jednak nawet ci teoretycznie słabi rywale potrafili sprawić nam problemy. Na przykład potyczka z Belgią to był istny rollercoaster, podobnie zresztą z Kanadą. Argentynie i wspomnianej już Holandii oddaliśmy po secie, aczkolwiek w obu przypadkach tie-break wcale nie był abstrakcyjną perspektywą. Na szczęście każde z tych spotkań udało się wygrać i zapewnić awans na IO już w przedostatnim starciu.

– Tworząc plany przed sezonem, zakładaliśmy, że ten turniej będzie naszym głównym celem. Wielkie brawa dla sztabu i wszystkich zaangażowanych, że udało się go zrealizować. Nie możemy też zapomnieć o zwycięstwach w Lidze Narodów i mistrzostwach Europy. Perfekcyjny sezon – stwierdził więc Sebastian Świderski, jednocześnie wyrażając nadzieję, że niebawem reprezentanci Polski dostaną chwilę na odpoczynek. Faktycznie w ostatnich meczach widać było po nich ogromne zmęczenie.

Przy okazji prezes PZPS zaapelował do kibiców, ekspertów i całego polskiego środowiska siatkarskiego. – Nie pompujmy balonika – powiedział. Przypomniał, że z pięciu ostatnich igrzysk przed czterema coś takiego miało miejsce. Wszyscy oczekiwali od Biało-Czerwonych, iż przywiozą medal, nakładali na nich ogromną presję, a ci sobie z nią nie radzili i co imprezę odpadali w ćwierćfinale. Szef naszej federacji bardzo chciałby uniknąć powtórki z tego schematu.

Czytaj też:
Nikola Grbić ukarał polskiego siatkarza. Długo z tym zwlekał
Czytaj też:
Nikola Grbić dla „Wprost”: Żaden polski siatkarz nie uważa się za pępek świata. Oni ufają mi, a ja im

Opracował:
Źródło: WPROST.pl / TVP Sport