Reprezentacja Polski kilka dni temu zakończyła sezon. Biało-Czerwoni osiągnęli wszystko, co tylko mogli, wypełniając w pełni zakładane wcześniej sportowe cele. Jedną z ważnych postaci był z pewnością Wilfredo Leon. Przyjmujący został wybrany m.in. najbardziej wartościowym graczem (MVP) po finale ME, w którym Polacy ograli w Rzymie Włochów, sięgając po złote medale i puchar.
Wilfredo Leon odwiedził podopiecznych Fundacji Herosi
Od kilku lat Polski Związek Piłki Siatkowej regularnie wspiera działania jednej z krajowych fundacji. Mowa o Fundacji Herosi, która wspiera dzieci cierpiące na choroby nowotworowe. Reprezentacje narodowe są mocno zaangażowane we wsparcie dla fundacyjnych podopiecznych.
„Powstaliśmy po to, by umożliwić każdemu dziecku dostęp do najnowocześniejszego i najlepszego leczenia onkologicznego w Polsce. Napędza nas wiara, że przy regularnej pomocy darczyńców, możemy znacznie ulepszyć opiekę medyczną młodych pacjentów. Dlatego od 2009 roku zbieramy fundusze na innowacyjny sprzęt medyczny, na leki, chemię, na lepsze życie dzieci na oddziale. I dlatego jesteśmy z maluchami, niosąc im trochę radości i podsycając nadzieję na lepszą przyszłość” – czytamy na oficjalnej stronie internetowej Fundacji Herosi.
Wyjątkową frajdę zrobił wspominany Leon, który pojawił się w fundacyjnej klinice. Przyjmujący z uśmiechem spotkał się z podopiecznymi, sprawiając sporo radości.
„Owacje na stojąco, głośne gratulacje, oklaski i słowa podziwu. Tak rozpoczęła się wizyta najlepszego siatkarza Europy w Klinice. Dzisiaj każdy mógł uścisnąć dłoń naszego siatkarza, który bardzo chętnie pozował do wspólnych zdjęć, składa autografy, a nawet nagrywał pozdrowienia dla znajomych naszych podopiecznych. Dziękujemy za wizytę i zapraszamy częściej” – czytamy w opisie wideo, na który widać Leona będącego razem z podopiecznymi fundacji.
Świetny sezon siatkarskich reprezentacji Polski
Rok 2023 był niezwykle udany zarówno dla pań, jak i panów, spoglądając na siatkarską rywalizację reprezentacji Polski. Kobiety po szesnastu latach przerwy sięgnęły po awans na turniej olimpijski. Poza biletami na igrzyska w Paryżu (2024) Polki stanęły na podium Ligi Narodów, po raz pierwszy w historii rozgrywek, a także dotarły do ćwierćfinału mistrzostw Europy. To był naprawdę dobry rok dla drużyny prowadzonej przez włoskiego szkoleniowca Stefano Lavariniego.
Wyjątkowy rok mają również na koncie polscy siatkarze. Drużyna prowadzona przez Nikolę Grbicia wykonała plan maksimum na sezon reprezentacyjny. Biało-Czerwoni zaczęli od zwycięstwa w Lidze Narodów, w meczu o złoto ogrywając Amerykanów w szczelnie wypełnionej, trójmiejskiej Ergo Arenie. Następnie Polacy sięgnęli po mistrzostwo Europy, pierwsze od 2009 roku i drugie w dziejach startów polskich siatkarzy. Na koniec sezonu Aleksander Śliwka i spółka skwitowali udane miesiące wywalczeniem kwalifikacji olimpijskiej, po długim i żmudnym turnieju w Chinach. Polscy siatkarze wykręcili również świetną serię 24 wygranych meczów z rzędu, która potrwa przynajmniej do pierwszego oficjalnego pojedynku reprezentacji w 2024 roku.
Czytaj też:
Aleksander Śliwka zdradza sekret dobrej atmosfery. To najlepiej o tym świadczyCzytaj też:
Magdalena Stysiak ze specjalnym apelem o wyborach. Gwiazda kadry przyznała wprost