Kibice w Wiśle nie tracą wiary w skoczków. „Musi być w nich wiara. W końcu to nie są piłkarze”

Kibice w Wiśle nie tracą wiary w skoczków. „Musi być w nich wiara. W końcu to nie są piłkarze”

Kibice skoków narciarskich
Kibice skoków narciarskich Źródło: WPROST.pl / Klaudia Zawistowska
Pogoda w Wiśle może namieszać. Seria próbna została odwołana z powodu mocnych podmuchów wiatru, a konkurs również stoi pod znakiem zapytania. Przed zawodami rozmawialiśmy z kibicami Biało-Czerwonych, którzy nie tracą wiary w skoczków i tłumnie przybyli pod skocznię.

W południe na rynku w Wiśle nie było widać tłumów kibiców, którzy przybyli, by kibicować Biało-Czerwonym. Mimo to kilkadziesiąt osób przechadzało się między straganami z gadżetami w barwach narodowych. Korzystając z okazji, postanowiliśmy spytać ich o to, co sądzą o formie naszych skoczków i jak oceniają ich szanse na podium w sobotnich zawodach.

Skoki narciarskie 2021/22. Pogoda budziła największe wątpliwości

Kibice w Wiśle nie ukrywają, że forma naszych zawodników trochę ich niepokoi, ale są dobrej myśli, bo przecież głównym celem na tegoroczny sezon są igrzyska olimpijskie. Więcej wątpliwości niż forma naszych wzbudzała pogoda. W Wiśle od rana odczuwalny był bardzo mocny wiatr.

Wiara w naszych zawsze jest. Na razie nie mamy wiary w pogodę, bo mocno wieje – mówią nam dwaj kibice Julian i Kuba, którzy do Wisły przyjechali z Warszawy. Kwestia przeprowadzenia konkursu drużynowego dla obu panów była dość istotna, ponieważ przyjechali tu tylko na jeden dzień.

Czytaj też:
Problemy w Wiśle. Odwołano serię próbną

– To są warunki, na które nie ma się wpływu. Liczymy, że będzie fajna atmosfera i nawet jak nie będzie konkursu, to kibice dopiszą i będzie fajna impreza – podkreślali Michał i Paweł, którzy do Wisły przyjechali z okolic Tychów.

Skoki narciarskie 2021/22. Kibice wierzą w Biało-Czerwonych

Kiedy pytamy, czy wiara w naszych skoczków nie słabnie mimo słabych występów, słyszymy, że nasi skoczkowie pokarzą jeszcze, na co ich stać. – My wierzymy. My jesteśmy kibicami z krwi i kości. Zawsze wierzymy w naszych pomimo tego, że początek mają bardzo słaby, to wierzymy w nich. Wierzymy, że dzisiaj te kilka tysięcy polskich gardeł spowoduje, że będą dobrze skakać – mówią nam fani skoków z okolic Tychów. – Musi być w nich wiara. W końcu to nie są piłkarze – opowiadają Natalia i Grzegorz kibice z Piły, którzy po raz pierwszy będą wspierać skoczków pod skocznią. Zgodnie podkreślają, że przyjazd do Wisły to dla nich „spełnienie marzeń z dzieciństwa”.

Czytaj też:
Przed nami konkurs drużynowy w Wiśle. Polacy powalczą o podium?

– My wierzymy. My jesteśmy kibicami z krwi i kości. Zawsze wierzymy w naszych pomimo tego, że początek mają bardzo słaby, to wierzymy w nich. Wierzymy, że dzisiaj te kilka tysięcy polskich gardeł spowoduje, że będą dobrze skakać – podkreślają kibice z Tychów i zauważają, że w tym roku atmosfera w Wiśle jest inna niż w minionych latach. – Strasznie nam przykro, że dzisiaj jest tu tak cicho. Mało kibiców, nie ma tego dopingu, nie ma w ogóle atmosfery tego konkursu. Jest troszkę smutno, ale my to rozgrzewamy.

Fanów skoków pytaliśmy i uch typy na sobotni konkurs drużynowy. Biało-Czerwoni nie byli wymieniani jako kandydaci do zwycięstwa, ale kibice mieli nadzieję, że uda im się wskoczyć na najniższy stopień podium. W gronie faworytów wymieniani byli przede wszystkim Niemcy, a także Słoweńcy i Austriacy.

Czytaj też:
Kamil Stoch o nastrojach przed konkursem drużynowym

Opracowała:
Źródło: WPROST.pl