Turniej Czterech Skoczni – niezbędnik kibica skoków narciarskich. To powinieneś wiedzieć

Turniej Czterech Skoczni – niezbędnik kibica skoków narciarskich. To powinieneś wiedzieć

Manuel Fettner
Manuel FettnerŹródło:WPROST.pl / Klaudia Zawistowska
Już 28 grudnia rozpocznie się 70. Turniej Czterech Skoczni. To jeden z najważniejszych elementów każdego sezonu skoków narciarskich. Oprócz sławy i punktów Pucharu Świata skoczkowie walczą o ogromne pieniądze.

Na hasło Turniej Czterech Skoczni kibicom skoczków narciarskich zawsze robi się nieco cieplej, zwłaszcza Biało-Czerwonym, ponieważ wiąże się z nimi wiele miłych wspomnień. Czy i tym razem polscy skoczkowie odegrają w nim pierwszoplanowe role, czy raczej będą musieli pogodzić się z rolą statystów?

Turniej Czterech Skoczni, czyli wspólny sukces Niemców i Austriaków

Turniej Czterech Skoczni jest starszy od Pucharu Świata. Pierwsza edycja TCS odbyła się w 1953 roku, z kolei początek zmagań pucharowych to sezon 1979/1980.

Od pierwszej jego edycji organizatorami są wspólnie Niemcy i Austriacy. Zawody odbywają się zawsze na skoczni w Oberstdorfie i Garmisch-Partenkirchen w Niemczech, a także Innsbruck i Bischofshofen w Austrii, choć nie zawsze w tej kolejności.

Turniej Czterech Skoczni od zawsze odbywa się na przełomie roku. Jest to bardzo dobry okres dla organizatorów, ponieważ podczas przerwy świąteczno-noworocznej w sporcie nie dzieje się zbyt wiele, więc media mają o wiele więcej czasu na dokładne relacjonowanie zmagań skoczków narciarskich. Turniej ten wyróżnia się również intensywnością. Między kolejnymi zawodami nie ma tygodniowej przerwy. Zawodnicy rywalizują co 2-3 dni, przez co obciążenie jest o wiele większe niż podczas pozostałej części Pucharu Świata.

Główną nagrodą w Turnieju Czterech Skoczni jest statuetka złotego orła. Zwycięzcy otrzymują również nagrody pieniężne. W 2022 roku zwycięzca cyklu otrzyma 100 tys. franków szwajcarskich, czyli ok. 440 tys. zł. Na tym jednak nie koniec, ponieważ pula nagród podczas każdego konkursu Turnieju Czterech Skoczni to 75 tys. franków, czyli ponad 330 tys. zł. Pieniądze te zostaną podzielone między trójką najlepszych zawodników. Skoczkowie otrzymują również nagrody pieniężne za zwycięstwo w kwalifikacjach.

Czytaj też:
Klasyfikacja generalna Pucharu Świata w skokach narciarskich 2021/22. Które miejsca zajmują Polacy?

Turniej Czterech Skoczni. System KO nie od pierwszej edycji

Tym, co wyróżnia Turniej Czterech Skoczni od innych zmagań, jest tzw. system KO. Podczas pierwszej serii zawodów zawodnicy skaczą w parach, a do rundy finałowej wchodzi zwycięzca pojedynku, a także pięciu „najlepszych przegranych”. Pary dobierane są na podstawie wyników kwalifikacji. Ich zwycięzca rywalizuje z ostatnim zawodnikiem, który uzyskał kwalifikację. Drugi z przedostatnim, trzeci z 48. itd.

Zdaniem wielu osób system KO jest niesprawiedliwy, ponieważ w zasadzie nie daje możliwości na zdobycie punktów najsłabszym zawodnikom, którzy po prostu nie mają szans w rywalizacji z najlepszymi. Zdarza się jednak, że w serii finałowej skaczą zawodnicy, którzy nie znaleźliby się w najlepszej trzydziestce, ale ponieważ wygrali pojedynek w parze, mają prawo do drugiego skoku.

Ciekawostką, która z pewnością nie umknęła fanom skoków narciarskich, jest to, że Turniej Czterech Skoczni nie zawsze odbywał się w systemie KO. Zasada ta wprowadzona dopiero podczas 45. edycji, która miała miejsce w sezonie 1996/1997.

Turniej Czterech Skoczni. Najwięksi triumfatorzy

Historia Turnieju Czterech Skoczni ma kilku wielkich bohaterów. Pierwszym z nich jest Janne Ahonen. Fin odnosił zwycięstwo w tym cyklu aż pięciokrotnie. Dokonał tego w sezonie 1998/1999, 2002/2003, 2004/2005, 2005/2006 i 2007/2008. Turniej z sezonu 2005/2006 zapisał się na kartach historii grubą czcionką, ponieważ pierwszy raz w historii (i na razie ostatni) zwycięzcami zostało dwóch skoczków. Po czterech konkursach taką samą liczbę punktów zgromadzili Janne Ahonen i Jakub Janda.

Wielkim zwycięzcą Turnieju Czterech Skoczni jest również Jens Weissflog. Skoczek narciarski reprezentujący NRD czterokrotnie wygrywał ten cykl. Po trzy zwycięstwa w Turnieju Czterech Skoczni mają Helmuth Recknagel (NRD), Bjoern Wirkola (Norweg) i Kamil Stoch.

Kamil Stoch dokonał jeszcze jednego wielkiego wyczynu podczas Turnieju Czterech Skoczni. Jako jeden z trzech zawodników w historii wygrał wszystkie cztery konkursy odbywające się w ramach tego cyklu. Dokonał tego w sezonie 2017/2018. Wcześniej sztuka ta udała się tylko Svenowi Hannawaldowi, który wygrał wszystkie konkursy w sezonie 2001/2002. Trzecim zawodnikiem w tym szczególnym gronie jest Ryoyu Kobayashi, który sztuki tej dokonał w sezonie 2018/2019.

Czytaj też:
Adam Małysz: Na Turniej Czterech Skoczni nie zabrałbym nikogo z nich. Czasem lepiej odpuścić

Polacy dominatorami Turniej Czterech Skoczni?

Pierwszym Polakiem, który wygrał Turniej Czterech Skoczni, był Adam Małysz. Sztuka ta udała mu się tylko raz. Po złotego orła sięgnął w sezonie 2000/2001. Później przez lata żadnemu Biało-Czerwonemu nie udało się zdobyć tego trofeum. Złą passę w sezonie 2016/2017 przełamał Kamil Stoch. I od tego momentu Polacy zdominowali tę rywalizację.

W ostatnich pięciu edycjach Turnieju Czterech Skoczni Biało-Czerwoni triumfowali aż czterokrotnie. Trzy razy najlepszy był Kamil Stoch, raz po złotego orła sięgnął Dawid Kubacki. Przed rokiem, oprócz Stocha na podium klasyfikacji końcowej stanął również Kubacki, który zajął 3. miejsce. W czołowej dziesiątce znaleźli się również Piotr Żyła i Andrzej Stękała, którzy zajęli kolejno 5. i 6. lokatę.

Wielka niemoc Niemców i Austriaków na TCS

Mówiąc o fantastycznej postawie Polaków, nie sposób nie wspomnieć też o wielkiej niemocy organizatorów turnieju. Wręcz szokująca jest zła passa Niemców. Ostatnim reprezentantem tego kraju, któremu udało się wygrać Turniej Czterech Skoczni (i to w wielkim stylu) był Sven Hannawald w sezonie 2001/2002. Nie trudno więc policzyć, że Niemcy na zwycięstwo czekają już od 20 lat, a przecież od lat są jedną z największych potęg tej dyscypliny.

Austriacy na kolejnego złotego orła czekają zdecydowanie krócej, choć przerwa trwająca 7 lat również zaskakuje. Ostatnim Austriakiem, który wygrał Turniej Czterech Skoczni był Stefan Kraft, któremu sztuka ta udała się w sezonie 2014/2015. Warto jednak podkreślić, że było to ostatnie zwycięstwo wspaniałej serii, ponieważ austriaccy skoczkowie odnosili zwycięstwo w siedmiu kolejnych edycjach tego turnieju.

Kto wygra 70. Turniej Czterech Skoczni?

To pytanie bez wątpienia spędza sen z powiek bukmacherom. Zważywszy na przewrotność tegorocznego sezonu skoków narciarskich, niezwykle trudno jest wskazać jednego faworyta.

Bez wątpienia groźni będą dwaj zawodnicy – Ryoyu Kobayashi i Karl Geiger. Japończyk bardzo dobrze prezentuje się od początku sezonu. Już trzykrotnie wygrywał zawody, a gdyby nie przerwa spowodowana pozytywnym wynikiem testu na koronawirusa zwycięstw mogłoby być jeszcze więcej.

Geiger do Turnieju Czterech Skoczni przystępuje jako lider Pucharu Świata. Dwa razy wygrywał zawody najwyższej rangi, a trzykrotnie stawał na drugim stopniu podium. Jest jednym z najrówniej skaczących zawodników w tym sezonie i ma szansę przełamać 20-letnią niemoc Niemców.

Zawodników walczących o zwycięstwo będzie jednak znacznie więcej. Ostatniego słowa w tym sezonie na pewno nie powiedział jeszcze Halvor Egner Granerud, który zdaje się odzyskiwać dobrą dyspozycję i jeżeli ją ustabilizuje, może być bardzo niebezpiecznym rywalem. Swoją kandydaturę do walki o zwycięstwo z pewnością zgłoszą również Marius Lindvik (Norwegia) i Stefan Kraft, który wydaje się być największą nadzieją Austriaków.

Kibice Biało-Czerwonych mogą z niepokojem spoglądać na szanse naszych zawodników. W najlepszej formie zdaje się być Kamil Stoch, który w tym sezonie raz stanął na najniższym stopniu podium. Promyczek nadziei na dobry wynik w TCS kibicom podczas mistrzostw kraju przesłał również Piotr Żyła. O dobre lokaty powalczą również Paweł Wąsek, Dawid Kubacki i Andrzej Stękała, jednak ich forma raczej nie pozwoli na walkę o wysokie lokaty.

70. Turniej Czterech Skoczni – terminarz

Wtorek, 28.12.2021, Oberstdorf

  • 14:15 – Oficjalny trening
  • 16:30 – Kwalifikacje

Środa, 29.12.2021

  • 15:00 – Seria próbna
  • 16:30 – Pierwsza seria konkursowa (KO)

Piątek, 31.12.2021, Garmisch-Partenkirchen

  • 11:45 – Oficjalny trening
  • 14:00 – Kwalifikacje

Sobota, 01.01.2022

  • 12:30 – Seria próbna
  • 14:00 – Pierwsza seria konkursowa (KO)

Poniedziałek, 03.01.2022, Innsbruck

  • 11:15 – Oficjalny trening
  • 13:30 – Kwalifikacje

Wtorek, 04.01.2022

  • 12:00 – Seria próbna
  • 13:30 – Pierwsza seria konkursowa (KO)

Środa. 05.01.2022, Bischofshofen

  • 13:00 – Odprawa techniczna
  • 15:00 – Oficjalny trening
  • 16:30 – Kwalifikacje

Czwartek, 06.01.2022

  • 15:30 – Seria próbna
  • 16:45 – Pierwsza seria konkursowa (KO)

Transmisja wszystkich konkursów Turnieju Czterech Skoczni dostępna będzie na antenach Eurosport 1 i TVN. Widzowie będą mogli oglądać skoki narciarskie również online na stronie player.pl i w aplikacji mobilnej.

Czytaj też:
Stoch o atmosferze w drużynie: Nie tańczymy w kółko i nie klaszczemy w dłonie

Opracowała:
Źródło: WPROST.pl