Iga Świątek bardzo dobrze rozpoczęła turniej WTA 500 w Adelajdzie, ogrywając w pierwszej rundzie Darię Saville. W 1/8 finału Polka pokonała w dwóch partiach Leylah Fernandez, a pierwszego seta straciła dopiero w ćwierćfinale, w którym mierzyła się z Wiktorią Azarenką. Białorusinka i tak musiała ostatecznie uznać wyższość triumfatorki French Open 2020, która pewnie zameldowała się w półfinale.
WTA w Adelajdzie. Świątek bezradna w pierwszym secie
Polka w walce o finał turnieju zmierzyła się z liderką światowego rankingu, Ashleigh Barty. To Australijka była faworytką starcia rozgrywanego w sobotę 8 stycznia.
Świątek pewnie wygrała pierwszego gema przy własnym podaniu, popisując się po drodze asem serwisowym. Barty odpowiedziała w podobny sposób, wygrywając gema do 0. Spotkanie początkowo było wyrównane, ale Australijce w piątym gemie udało się przełamać Polkę.
Świetnie dysponowana, a co najważniejsze grająca niezwykle precyzyjnie liderka światowego rankingu, zmuszała 20-latkę do kolejnych błędów. Świadkami kolejnego przełamania byliśmy w siódmym gemie, po którym było już 5:2 dla Australijki. Barty „kropkę nad i” postawiła w kolejnym gemie, serwując dwa asy i wygrywając całego seta 6:2.
Iga Świątek nawiązała walkę
Podobnie jak pierwszą partię, również drugą Świątek zaczęła od asa serwisowego i zwycięstwa w gemie. Australijka również wykorzystała swoje podanie, a w kolejnych akcjach wykorzystała niewymuszone błędy Polki i przełamała rywalkę. Barty dalej popisywała się wymagającym serwisem i dobrze grała forhendem, zapisując na swoim koncie kolejnego gema.
Świątek nie zamierzała jednak oddać seta bez walki i po trudnym, granym na przewagi gemie, doprowadziła do stanu 3:2 dla rywalki. 20-latka w kolejnym gemie miała nawet szansę na przełamanie Barty, ale Australijka zdołała się wybronić i podwyższyć prowadzenie w meczu na 4:2. Polce udało się utrzymać własne podanie, po drodze punktując precyzyjnym wolejem.
Iga Świątek odpada z turnieju
Końcówka partii była bardzo emocjonująca. Barty wprawdzie najpierw wygrała gema, ale później to Świątek odpowiedziała, broniąc piłkę meczową i wygrywając na przewagi, a kibice zgromadzeni wokół kortu w Adelajdzie dalej nie byli świadkami przełamania.
Przy stanie 5:4 i własnym podaniu to przedstawicielka gospodarzy była bliżej triumfu. Liderka rankingu dokończyła dzieła w kolejnym gemie, wygrywając całą partię 6:4, a spotkanie 2:0 (6:w, 6:4). W finale Barty zmierzy się z Jeleną Rybakiną, która w półfinale pokonała Misaki Doi 2:0.
Czytaj też:
Kto triumfuje w plebiscycie na najlepszego sportowca Polski? Już dzisiaj Gala Mistrzów Sportu