Odbyło się losowanie grup turnieju WTA Finals, w którym weźmie udział Iga Świątek. Turniej ten odbędzie się w dniach 31 października – 7 listopada w amerykańskim Fort Worth, w Teksasie.
Pierwsza rakieta świata trafiła do grupy „Tracy Austin”, w której zmierzy się z Coco Gauff, Caroline Garcią i Darią Kasatkiną. Do drugiej grupy „Nancy Richey” trafiły Ons Jabeur, Jessica Pegula, Maria Sakkari oraz Aryna Sabalenka.
W turnieju WTA Finals tenisistki będą walczyć o punkty rankingowe oraz o nagrody finansowe. W tym roku w puli nagród znajduje się aż pięć milionów dolarów.
Iga Świątek wygrywała już z tymi tenisistkami
Iga Świątek bardzo dobrze zna swoje grupowe rywalki. Z Darią Kasatkiną pierwsza rakieta świata mierzyła się pięciokrotnie, tylko raz przegrywając w Eastbourne w 2021 roku. W samym 2022 roku Rosjanka uległa Polce czterokrotnie. Jeśli chodzi o historię potyczek Coco Gauff, to Raszynianka na swoim koncie ma komplet zwycięstw. Polka wygrała wszystkie cztery mecze.
Najmniej korzystny bilans Iga Świątek ma z jej ostatnią grupową rywalką, czyli Caroliną Garicą. Polka i Francuska mierzyły się ze sobą dwukrotnie, pierwszy raz na WTA Cincinnati w 2019 roku. Wówczas górą była Raszynianka. Z kolei w tym sezonie Polka przegrała z Garcią w ćwierćfinale turnieju w Warszawie.
WTA Finals. Podział na grupy
Tracy Austin:
- Iga Świątek (1. w rankingu WTA);
- Coco Gauff (4. w rankingu WTA);
- Caroline Garcia (6. w rankingu WTA);
- Daria Kasatkina (8. w rankingu WTA).
Nancy Richey:
- Ons Jabeur (2. w rankingu WTA);
- Jessica Pegula (3. w rankingu WTA);
- Maria Sakkari (5. w rankingu WTA);
- Aryna Sabalenka (7. w rankingu WTA).
Kiedy Iga Świątek rozegra swoje mecze w WTA Finals?
Pierwsze spotkanie w prestiżowym WTA Finals Iga Świątek rozegra we wtorek 1 listopada. Polka zmierzy się z Rosjanką – Darią Kasatkiną. Tenisistki wyjdą na kort nie wcześniej niż o godz. 23:00 czasu polskiego. Następne spotkanie z Caroliną Garcią odbędzie się w czwartek, a ostatnie z Coco Gauff w sobotę.
Czytaj też:
Iga Świątek tłumaczy się z decyzji dot. Billie Jean King Cup. To jej prywatny manifestCzytaj też:
Za to Iga Świątek była mocno krytykowana. Teraz się tłumaczy