Iga Świątek wróciła na kort tenisowy w poniedziałek 19 grudnia. Pierwsza rakieta świata rozpoczęła rozgrywki w towarzyskim turnieju World Tennis League 2022, rozgrywanym w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.
Turniej potrwa do 24 grudnia, a Raszynianka trafiła do drużyny „The Kites” razem z Kanadyjką Eugenie Bouchard, Hinduską Sanią Mirzą, Kanadyjczykiem Felixem Auger-Aliassime i Francuzem Gaelem Monfils. Do innych grup trafili:
- „The Eagles”: Caroline Garcia, Bianca Andreescu, Nick Kyrgios, Andreas Seppi, Rohan Bopanna;
- „The Hawks”: Anett Kontaveit, Elena Rybakina, Alexander Zverev, Dominic Thiem;
- „The Falcons”: Aryna Sabalenka, Paula Badosa, Novak Djokovic, Grigor Dimitrov.
Turniej ten charakteryzuje specyficzny system rozgrywek, tzn. tenisiści grają do dwóch wygranych setów, a przy wyniku 1:1 decyduje "super tie-break", który zawodnicy grają do 10 pkt. W World Tennis League liczy się każdy gem, a w finale zagrają dwie najlepsze drużyny
World Tennis League. Iga Świątek wygrała z Caroline Garcią
W swoim pierwszym meczu Iga Świątek zwyciężyła 2:0 (6:3, 6:4) z czwartą rakietą świata – Caroline Garcią, z którą w tym roku już się mierzyła. Przypomnijmy, Francuzka wyeliminowała 21-latkę w ćwierćfinale BNP Paribas Poland Open, wygrywając 2:0. Z kolei Polka zrewanżowała się rywalce na WTA Finals.
Iga Świątek: Mam 21 lat, zawsze jest coś do poprawy
Po tym spotkaniu Iga Świątek poinformowała, że na tym turnieju może się skupić na taktyce i wdrożyć to, nad czym ostatnio pracowała, bo wynik nie jest ważny. Pierwsza rakieta świata dopytywana, na co zwracała uwagę podczas tej przerwy od rozgrywania meczów odparła, że zawsze jest coś do poprawy w jej grze.
Mam 21 lat, więc mogę jeszcze pracować nad wieloma rzeczami, ale szczególnie zajmowaliśmy się grą wolejem – poinformowała po meczu Polka, cytowana przez Interię.
Swój najbliższy mecz Iga Świątek rozegra w czwartek, w którym zmierzy się z Anett Kontaveit. Dzień później Raszynianka wyjdzie naprzeciw Arynie Sabalence.
Czytaj też:
Polska tenisistka zdecydowała się na szczere wyznanie. „Nigdy nie jest miło usłyszeć coś takiego”Czytaj też:
Iga Świątek mistrzynią świata! Kolejny sukces polskiej tenisistki