Wielkoszlemowy turniej na kortach londyńskiego Wimbledonu rusza już w poniedziałek 3 lipca. Jak się okazuje, już pierwszego dnia na trawiastej nawierzchni zobaczymy aż trójkę z naszych reprezentantów. Dokładnie dwie reprezentantki: Igę Świątek i Magdę Linette oraz jedynego reprezentanta, Huberta Hurkacza.
Biało-Czerwoni w poniedziałek na kortach Wimbledonu
W sobotnie przedpołudnie podano dobre wieści dla polskich kibiców. Jak wygląda rozkład jazdy z polskimi akcentami? Niestety, może się okazać, że mecze rozpoczną się mniej więcej dokładnie o tej samej porze.
Liderka rankingu WTA rozpocznie pojedynek z Lin Zhu o 14:00 polskiego czasu. Hurkacz z Hiszpanem Albertem Ramosem-Vinolasem wyjdzie na kort jako druga para, licząc od 12:00. W przypadku Linette mecz z Jil Techmann ze Szwajcarii dokładnie tak samo, jak w przypadku Hurkacza. Czyli również jako drugi pojedynek dnia, licząc od startu równo o 12:00.
W turnieju w Londynie wystąpi również Magdalena Fręch. Ona swoje spotkanie rozegra jednak innego dnia. Łodzianka trafiła na najtrudniejszą przeciwniczkę. Rywalką Fręch będzie bowiem czołowa tenisistka świata – Tunezyjka Ons Jabeur.
Prosta droga do finału w Londynie dla Igi Świątek
Warto przypomnieć, że niezłe losowanie turniejowej drabinki zanotowała liderka rankingu WTA. Informowaliśmy, że Świątek uniknęła najgroźniejszych przeciwniczek, spoglądając na ubiegłoroczny Wimbledon oraz światową listę. Polka zarówno z Kazaszką Jeleną Rybakiną, jak i Białorusinką Aryną Sabalenką, spotka się dopiero w finale. Obie panie trafiły bowiem do tej samej części turniejowej drabinki, w której nie ma naszej mistrzyni.
Sabalenka to obecnie numer dwa na światowych listach, natomiast Rybakina broni tytułu zdobytego w Londynie przed rokiem.
Czytaj też:
Magda Linette opublikowała poruszający wpis. Poważnie się nad tym zastanawiałaCzytaj też:
Polski tenisista przerwał milczenie w sprawie dopingu. To koniec jego koszmaru