Magdalena Fręch podbiła serca kibiców w pierwszych tygodniach 2024 roku. Polka, która tylko raz w życiu dotarła do trzeciej rundy wielkoszlemowego turnieju, w Melbourne przeszła samą siebie. W starciu o ćwierćfinał AO nie potrafiła się jednak przeciwstawić świetnie dysponowanej Coco Gauff. Przegrała 1:6, 2:6 i odpadła z turnieju.
Magdalena Fręch bez szans w starciu Coco Gauff
Już początek spotkania na centralnym korcie Rod Laver Arena pokazał, kto jest faworytką spotkania. Fręch „na dzień dobry” została przełamana, co już zwiastowało kłopoty. Choć przy kolejnym własnym serwisie wygrała gema, to jak pokazał czas, to było wszystko, co Polka mogła ugrać w pierwszym secie. Amerykanka non stop uderzała bardzo precyzyjnie, zmuszając rywalkę do ciągłej defensywy. Nie można powiedzieć, że Polka nie broniła się przed przełamaniem, ale zdarzały się jej niewymuszone błędy, które tylko budowały przewagę mistrzyni US Open 2023. Finalnie set skończył się triumfem Gauff 6:1.
Drugi set nie przyniósł zmian. Kibice oglądali podobne jednostronne widowisko co wcześniej. Fręch nie miała pomysłu na przeciwstawienie się mocnej przeciwniczce. Polka nie oddała własnego podania do czwartego gema, choć i wtedy Gauff musiała się mocno natrudzić. Gdy to się udało, to Amerykanka mogła poczuć się pewnie. Fręch uratowałby tylko cud i niesamowicie dobra gra. Gauff jednak dorzuciła na koniec drugie przełamanie, przez co ostatecznie wygrała seta 6:2 i awansowała do ćwierćfinału Australian Open 2024.
Duży awans Magdaleny Fręch w rankingu WTA
Dla Magdaleny Fręch awans do czwartej rundy Australian Open to największe osiągnięcie w historii występów w Wielkim Szlemie. Przy korzystnych wynikach rywalek Polka może zakończyć turniej w TOP 50 (już w niej jest tymczasowo). Coco Gauff, jej pogromczyni, w ćwierćfinale zagra z Martą Kostiuk.
Czytaj też:
Pogromczyni Igi Świątek skomentowała wygraną. Mówi o szczęściu i stresieCzytaj też:
Aryna Sabalenka zażartowała ws. wyników Igi Świątek. Skwitowała je krótko