Tie-break drugiego seta okazał się kluczowy w rywalizacji polsko-francuskiej w ćwierćfinale turnieju ATP 500 w Dubaju. Ugo Humbert ostatecznie okazał się być lepszy, choć nie można pozbyć się wrażenia, że to bardziej Hubert Hurkacz wypuścił wygraną z rąk, aniżeli Francuz był faktycznie na tyle lepszy tego dnia.
Hubert Hurkacz przekoziołkował przez ławkę na korcie
Wspominamy o tie-breaku drugiego seta nieprzypadkowo. Hurkacz po wygranej pierwszej partii wydawał się mieć otwartą drogę do półfinału. Wrocławianin słynie ze sporej waleczności, w spotkaniach Polaka nie brakuje również długich wymian ciosów. W jednej z takich akcji, przy stanie 1:1 we wspomnianym, decydującym gemie drugiej partii, „Hubi” z poświęceniem rzucił się za piłką.
Zrobiło się dosyć niebezpiecznie, bo Polak ostatecznie nie zdołał wyhamować przed ławkami, tj. tak właściwie miejscami do siedzenia dla zawodników w przerwie pomiędzy gemami. Hurkacz popisał się jednak sporą sprawnością, przekoziołkował przez wspomnianą przestrzeń i wylądował szczęśliwie… już za nią.
Kibice oraz rywal Polaka zamarli jednak, widząc to, co zrobił ósmy tenisista świata. Sytuacja wydawała się być bardzo groźna i gdyby nie sprawność Hurkacza, mogło się skończyć na poważnych konsekwencjach.
Polski tenisista odpadł z turnieju ATP 500 w Dubaju
Humbert podbiegł błyskawicznie do wrocławianina, dopytując, czy wszystko w porządku. „Hubi” z uśmiechem przybił piątkę z Francuzem, informując, że na szczęście skończyło się na strachu. Polak niestety nie miał już tego dnia kolejnych powodów do zadowolenia.
Ostatecznie w trzech partiach triumfował Humbert, który decydującego seta wygrał 6:3. Hurkacz nie będzie miał zatem okazji do… rewanżu z Rosjaninem Daniiłem Miedwiediewem. Obaj panowie spotkali się w tym roku podczas rywalizacji na wielkoszlemowych kortach Australian Open. Miedwiediew w półfinale zagra jednak z Francuzem, a Polak musi się obejść smakiem.
Czytaj też:
Iga Świątek nominowana do „Sportowych Oscarów”. Polka trafiła do wyjątkowego gronaCzytaj też:
Zaskakująca porażka Magdaleny Fręch. Polska tenisistka nie tak to sobie wyobrażała