W sobotę Anna Kiełbasińska, Małgorzata Hołub-Kowalik, Patrycja Wyciszkiewicz oraz Justyna Święty-Ersetic wywalczyły udział w finale sztafety 4 x 400 metrów w lekkoatletycznych Mistrzostwach Świata w Doha. Polki dobiegły na metę jako drugie z czasem 3.25.78. Pierwsze były Jamajki, a trzecie miejsce zajęły lekkoatletki z Kanady. Przed oficjalnym podaniem składu przez trenera sztafety Aleksandra Matusińskiego, pojawiło się kilka wątpliwości, dotyczących tego, które biegaczki będą reprezentować Polskę w biegu eliminacyjnym. Zarówno Justyna Święty-Ersetic jak również Iga Baumgart-Witan przed biegiem sztafetowym miały już za sobą biegi indywidualne oraz występ w sztafecie mieszanej.
Emocje w finale
W niedzielę, w ostatnim dniu Mistrzostw Świata w Katarze, Polki zawalczyły o medal. Na pasie startowym stanęły również reprezentantki Jamajki, Kanady, USA, Wielkiej Brytanii, Ukrainy, Belgii i Holandii. Finał biegu 4x400 metrów kobiet rozpoczął się tuż po godzinie 20.15. Iga Baugart-Witan pobiegła na pierwszej zmianie. Przekazała pałeczkę Patrycji Wyciszkiewicz, która wyszła na drugą pozycję. Małgorzata Hołub-Kowalik utrzymała reprezentację Polski na drugim miejscu. Justyna Święty-Ersetic, była naciskana przez Jamajkę, ostatecznie jednak odparła jej atak. Polska reprezentacja zdobyła srebrny medal. Złoto trafiło do Amerykanek, a z brązu cieszą się lekkoatletki z Jamajki. Polki ustanowiły nowy rekord kraju – 3.21,89.
Czytaj też:
Polacy z kolejnym zwycięstwem w Pucharze Świata. Pokonali reprezentację Argentyny