Ekspert porównał siatkarza do... Zbigniewa Bońka. Były reprezentant Polski znalazł zaskakujące podobieństwo

Ekspert porównał siatkarza do... Zbigniewa Bońka. Były reprezentant Polski znalazł zaskakujące podobieństwo

Siatkarze reprezentacji Polski
Siatkarze reprezentacji Polski Źródło:WPROST.pl / Klaudia Zawistowska
Łukasz Kadziewicz napisał w swoim felietonie przed ćwierćfinałowym meczem Polski ze Stanami Zjednoczonymi, że ma w kadrze swojego ulubieńca, którego obserwował jak dojrzewa i tworzy historię. Tym zawodnikiem jest Jakub Kochanowski, którego ekspert porównał do Zbigniewa Bońka.

Zdaniem Łukasza Kadziewicza każdy turniej kreuje bohaterów, którzy niekoniecznie są wielkimi gwiazdami z ciekawym CV. Były reprezentant Polski w swoim felietonie dla Przeglądu Sportowego Onet zdradził, że ma swojego ulubieńca w kadrze Nikoli Grbicia, którego obserwował jak dojrzewa i tworzy historię.

Mowa o Jakubie Kochanowskim, który według byłego eksperta może stać się jednym z najlepszych środkowych świata. „Najlepszym, czyli kompletnym, idealnym pod względem wzrostu i warunków fizycznych, świetnie pracującym na nogach, posiadającym genialną technikę użytkową i punktujący w każdym elemencie” – napisał w felietonie.

Łukasz Kadziewicz: Chciałbym, by Kochanowski był bestią jak Boniek

Łukasz Kadziewicz porównał Jakuba Kochanowskiego do byłego piłkarza m.in. Juventusu i byłego prezesa PZPN Zbigniewa Bońka. „Mówiono, że Boniek był bestią, która świeciła na największych imprezach, przy pełnych stadionach. Życzę sobie, żeby Kuba był takim gościem” – stwierdził ekspert, dodając, ze środkowy jest równie przystojnym blondynem, jak Boniek, choć ten miał inny kolor włosów.

Ponadto były siatkarz stwierdził, iż jego wymarzonym scenariuszem jest ten, w którym Kochanowski po średnim sezonie w Rzeszowie „otworzy się i będzie mocnym filarem zespołu”. Kadziewicz podkreślił, że nie chce, by Kochanowski był jak brazylijskie gwiazdy, tylko „by grał w klubie i reprezentacji na wysokim poziomie”.

Przypomnijmy, Jakub Kochanowski ostatniego sezonu PlusLigi nie może zaliczyć do udanych, gdyż prześladowały go drobne urazy i kontuzje, które nie pozwoliły mu się rozwinąć w ekipie Asseco Resovii Rzeszów.

Czytaj też:
Szczere słowa Bartosza Kurka. Kapitan reprezentacji Polski musi wyciągnąć wnioski

Źródło: Przegląd Sportowy Onet