Reprezentacja Polski zadziwiła wszystkich kibiców podczas fazy zasadniczej Ligi Narodów. Biało-Czerwone awansowały do turnieju finałowego w Arlington z pierwszego miejsca w grupie. W ćwierćfinale trafiły na Niemki, ósmą drużynę pierwszej fazy. Chociaż niedawno drużyna Vitala Heynena zmusiła Polskę do tie-breaka, to w 1/4 finału nie było takiej potrzeby. Siatkarki Stefano Lavariniego wygrały 3:1 i czekają na rozstrzygnięcie wydarzeń w innym meczu.
Vital Heynen zły po porażce z Polską
Heynen przyznawał przed meczem, że to Polki są zdecydowanymi faworytkami. Dla Niemek był to pierwszy awans do finałów Ligi Narodów (wcześniej World Grand Prix) od 2009 roku. Mimo to belgijski szkoleniowiec nie ukrywał złości po meczu. Otwarcie przyznał, że pierwszy set – mocno przegrany do 12 – był najgorszym, jaki jego zespół rozegrał w obecnej edycji VNL. Był zadowolony z kontroli polskich środkowych, lecz przyznał, że jego siatkarki nie były w stanie przeciwstawić się skutecznej parze przyjmujących Martyna Łukasik – Olivia Różański. W rozmowie z portalem sport.pl przyznał, że trudno mu znieść porażkę.
– To najlepszy wynik niemieckich siatkarek od piętnastu lat. To nie byle co, ale tuż po meczu nie zdążysz nabrać dystansu do tego wyniku, po takiej porażce. Teraz nie potrafię, ale jutro powiem, że to niesamowite, że byliśmy w finałach Ligi Narodów. Na razie tego jeszcze tak nie widzę, to dla mnie stracona szansa. Bardzo jej żałuję – powiedział Heynen, po czym dodał. – Muszę się oswoić z tą przegraną. I na razie, tuż po meczu, jest mi trudno.
Brazylia z Chinami powalczą o półfinał VNL 2023
Polski muszą zaczekać na rozstrzygnięcie meczu Brazylijek z Chinkami. Obie ekipy zakończyły fazę zasadniczą obok siebie w tabeli.
Czytaj też:
Magdalena Stysiak bohaterką również poza boiskiem. Wideo podbija siećCzytaj też:
Sebastian Świderski kontra władze CEV. Prezes PZPS napisał list do innych federacji