Trudno nie mówić o wielkiej siatkówce bez wspominania o Polsce. Dwa najlepsze kluby poprzedniego sezonu Ligi Mistrzów to wicemistrz i mistrz PlusLigi. Do tego dochodzą sukcesy organizacyjne przy okazji wydarzeń międzynarodowych takich jak mistrzostwa świata kobiet i mężczyzn czy turnieje Ligi Narodów. Choć „siatka” nad Wisłą cieszy się wielką pozycją, to czasem trudno jest się władzom Polskiego Związku Piłki Siatkowej przebić z postulatami do CEV czy FIVB.
Sebastian Świderski reaguje na zmiany w przepisach CEV
Sebastian Świderski wielokrotnie podkreślał, że próby komunikacji z włodarzami międzynarodowych organów siatkarskich przypomina kruszenie skały. Od lat za sterami obu związków stoją te same postacie. Serb Aleksandar Boricić rządzi CEV (Europejską Konfederacją Piłki Siatkowej) a Ary Graca FIVB (Międzynarodową Federacją Piłki Siatkowej). W przyszłym roku zaplanowane są wybory nowego włodarze europejskiej federacji. CEV zatwierdziła zmiany w przepisach, które mówią, że od teraz kandydat na szefa związku musi mieć przynajmniej czteroletnie doświadczenie w zarządzie krajowej bądź międzynarodowej federacji.
Jak donosi portal World of Volley nie spodobało się to Sebastianowi Świderskiemu. Prezes PZPS miał rozesłać list otwarty to wszystkich federacji zrzeszonych w CEV, w którym stwierdza, że pomysł władz CEV przypomina „autokratyczne manewry”.
„Nie można zaprzeczyć, że wkraczamy w krytyczny okres w historii europejskiej siatkówki. Ta kontrowersja może ukształtować przyszły kierunek sportu na kontynencie. Poparcie stanowiska Świderskiego potwierdzi, że zarządzanie CEV jest zgodne z zasadami dobrego rządzenia i demokracji nie tylko w teorii, ale i w praktyce. Może to być znaczące zwycięstwo demokracji w świecie sportu, gwarantujące, że zbiorowy głos europejskiej społeczności siatkarskiej zostanie usłyszany i szanowany”. – pisze WoV, które miało wgląd do listu.
Plotki wokół listu prezesa PZPS
List Świderskiego wzbudził w mediach społecznościowych plotki o tym, czy sam prezes PZPS nie chciałby startować o fotel sternika CEV. Wedle nowych przepisów nie miałby takiego możliwości, gdyż w zarządzie polskiego związku (jako prezes) zasiada póki co dopiero drugi rok.
Czytaj też:
Monika Fedusio zdradza sekret dobrej formy Polek. Mówi o handicapieCzytaj też:
Zaskakujący ruch ZAKSY. Zdobywcy Ligi Mistrzów sięgnęli po nieznanego gracza