Po zwycięstwie nad Jessicą Pegulą w finale ATP Finals w meksykańskim Cancun Iga Świątek wróciła na fotel liderki rankingu WTA. Polka wyprzedziła Arynę Sabalenkę, która zasiadła na tronie po nieudanym dla naszej reprezentantki US Open. Lepszą tenisistkę wyłoniło bezpośrednie starcie w półfinale tych zawodów. Ostatecznie raszynianka pokazała klasę i wyeliminowała swoją nemezis. Ten triumf oznaczał, że potencjalne zwycięstwo w finale zagwarantuje jej powrót na sam szczyt rankingu WTA. Tak też się stało.
Trzy Polki spadły w rankingu WTA
W poniedziałek 20 listopada Iga Świątek rozpoczęła 78. tydzień panowania w rankingu WTA. W tym sezonie Polka uzbierała 9295 pkt, co pozwoliło jej na finiszu wyprzedzić o 245 "oczek" Arynę Sabalenkę (9050). Na najniższym stopniu podium ze sporą stratą zameldowała się Cori "Coco" Gauff (6580 pkt).
Na dalszych pozycjach w rankingu WTA uplasowały się Jelena Rybakina – 6365 pkt, rywalka Igi Świątek z finału WTA Finals – Jessica Pegula (5975 "oczek") i finalistka tegorocznego Wimbledonu – Ons Jabeur (4195 pkt). Na pozycjach od 7 do 10 znalazły się trzy reprezentantki Czech – Mareketa Vondrousova (4975 pkt), Karolina Muchova (3651 pkt) i Barbora Krejcikova (2880 "oczek") zameldowały się kolejno na siódmym, ósmym i dziesiątym miejscu. Reprezentantki tego kraju rozdzieliła Maria Sakkari, która z 3620 pkt zameldowała się na dziewiątej lokacie.
Jeśli chodzi o inne reprezentantki Polski w tym zestawieniu, to najwyżej z Biało-Czerwonych plasuje się Magda Linette, która obroniła swoją 24. pozycję. Z kolei Magdalena Fręch utrzymała 63. lokatę, a Katarzyna Kawa awansowała na 205. miejsce. Niestety spadek o dwie lokaty w najnowszym rankingu zanotowały Weronika Falkowska na 333. WTA, Maja Chwalińska – 357. WTA i Martyna Kubka, która jest 398. tenisistką na świecie.
Czytaj też:
Novak Djoković zapisał się w historii. Wyprzedził legendarną tenisistkęCzytaj też:
Agnieszka Radwańska wciąż walczy z demonami przeszłości. Jeszcze sobie z tym nie poradziła