Bez Franka Jaga nie dała rady Zagłębiu

Bez Franka Jaga nie dała rady Zagłębiu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zagłębie Lubin lepsze od Jagi (fot. PAP/Maciej Kulczyński) 
Osłabiona brakiem Tomasza Frankowskiego Jagiellonia Białystok przegrała na wyjeździe z Zagłębiem Lubin 1:2.
Lubinianie przystąpili do meczu w niemal najsilniejszym składzie i z nadzieją na przedłużenie trwającej od miesiąca serii czterech spotkań bez porażki. Jagiellonia przyjechała do Lubina mając dwie wygrane z rzędu, ale m.in. bez kontuzjowanego Tomasza Frankowskiego.

Początek spotkania należał do gospodarzy, którzy już w dziewiątej minucie cieszyli się ze zdobycia bramki. Szymon Pawłowski wykorzystał dokładne podanie Darvydasa Sernasa, zwodem oszukał obrońcę i płaskim strzałem pokonał rozpaczliwie interweniującego bramkarza. Jagiellonia miała spore problemy ze skonstruowaniem akcji, a największe zagrożenie pod bramką Zagłębia stwarzała przy nielicznych, stałych fragmentach gry.

Najbliżej wyrównania białostoczanie byli w 36. minucie meczu. Po dośrodkowaniu Alexisa Norambueny stojący trzy metry od bramki Marcin Burkhardt przeniósł jednak piłkę nad poprzeczką. W odpowiedzi Zagłębie przeprowadziło szybki kontratak, ale sytuacji sam na sam z bramkarzem nie wykorzystał Sernas. Chwilę później minimalnie niecelnie uderzali także Elton Lira i Łukasz Hanzel.

Po zmianie stron inicjatywa nadal należała do Zagłębia; 54. minucie spotkania Pawłowski znakomitym strzałem z ok. 20 metrów zdobył swoją drugą bramkę w meczu. Pięć minut później pomocnik "Miedziowych" mógł strzelić kolejnego gola, ale Sandomierski w ostatniej chwili zdołał sparować piłkę na rzut rożny.

Goście nie mając nic do stracenia rzucili się do ataku; na bramkę strzeżoną przez Aleksandra Ptaka groźnie uderzali m.in. Burkhardt i Grzegorz Rasiak. Kibice Jagiellonii na gola dla swojej drużyny musieli jednak czekać aż do 72. minuty. Po rzucie rożnym z lewej strony boiska najwyżej w polu karnym wyskoczył Tomasz Porębski i strzałem głową zdobył bramkę kontaktową. W końcówce podopieczni Tomasza Hajty kilkakrotnie byli bliscy doprowadzenia do remisu, ale w decydujących momentach brakowało im dokładności i ostatecznie wynik nie uległ już zmianie.

Po meczu powiedzieli:

Trener Jagiellonii Białystok Tomasz Hajto: Weszliśmy trochę źle w ten mecz. Mamy problem z drużynami, które operują dłuższymi podaniami i pozwoliliśmy Zagłębiu na stworzenie zbyt wielu sytuacji podbramkowych. Dla mnie kontrowersyjna była sytuacja, po której padła bramka; myślę, że sędzia zbyt pochopnie zdecydował o tym, czy Sernas dotknął piłkę czy nie. Do przerwy walczyliśmy nerwowo, ale w drugiej połowie wzięliśmy się za grę. Zrobiliśmy kilka zmian, po czym Pawłowskiemu wyszedł strzał życia i ciężko się było potem pozbierać. Zdobyliśmy jednak bramkę i mieliśmy kilka okazji na uzyskanie drugiej. Zagłębie prowadząc i grając u siebie nastawiło się na kontrę, a przerwy między naszymi liniami były zbyt duże i dlatego w końcówce wyglądało to dość chaotycznie.

Trener KGHM Zagłębia Lubin Pavel Hapal: To był dla nas bardzo ważny mecz, ciążyła na nas pewnego rodzaju presja i bardzo chcieliśmy zdobyć te trzy punkty. Pierwsza połowa była bardzo zła, bo Jagiellonia dłużej utrzymywała się przy piłce, a my technicznie byliśmy jednak bardzo słabi. Drużyna pokazała jednak charakter, zdobyliśmy bramkę, potem Szymon Pawłowski strzelił kolejnego, pięknego gola. Chwilę później mogliśmy uzyskać trzecią bramkę. W końcówce znowu było nam ciężko, jednak zespół walczył o każdy centymetr boiska i udało się utrzymać prowadzenie.

KGHM Zagłębie Lubin - Jagiellonia Białystok 2:1 (1:0)

Bramki: 1:0 Szymon Pawłowski (9), 2:0 Szymon Pawłowski (54), 2:1 Tomasz Porębski (72-głową).

Żółta kartka - KGHM Zagłębie Lubin: Łukasz Hanzel. Jagiellonia Białystok: Tomasz Bandrowski, Maciej Makuszewski, Tomasz Porębski.

Sędzia: Robert Małek (Zabrze). Widzów 6 127.

KGHM Zagłębie Lubin: Aleksander Ptak - Paweł Widanow, Adam Banaś, Csaba Horvath, Costa Nhamoinesu - Jiri Bilek, Łukasz Hanzel, Szymon Pawłowski, Patryk Rachwał (17. Ivan Hodur), Elton Lira (46. Maciej Małkowski) - Darvydas Sernas (90. Arkadiusz Woźniak).

Jagiellonia Białystok: Grzegorz Sandomierski - Luka Pejovic, Tomasz Porębski, Thiago Cionek, Alexis Norambuena - Nika Dżalamidze (46. Grzegorz Rasiak), Tomasz Bandrowski, Marcin Burkhardt (62. Marko Cetkovic), Rafał Grzyb (89. Ermin Seratlic), Tomasz Kupisz - Maciej Makuszewski.

zew, PAP