Górnik Łęczna pokonał na własnym stadionie Chojniczankę Chojnice 2:0 w meczu 31. kolejki I ligi. Bramki dla gospodarzy zdobyli Arkadiusz Woźniak i Grzegorz Bonin. Drużyna z Łęcznej potrzebuje jeszcze trzech punktów, aby zapewnić sobie awans do T-Mobile Ekstraklasy.
Górnik pierwszą dobrą okazję miał już w 3. minucie. Arkadiusz Woźniak dostał piłkę przed szesnastką i pewnie uderzył z powietrza. Napastnikowi zielono-czarnych minimalnie zabrakło precyzji. Gospodarze narzucili swoje tempo gry i w 17. minucie objęli prowadzenie. Piłkę w pole karne zagrywał Grzegorz Bonin, w zamieszaniu najlepiej odnalazł się Arkadiusz Woźniak, który głową posłał piłkę do siatki. Mimo że momentami Chojniczanka gościła na połowie rywali, drużyna trenera Mariusza Pawlaka nie potrafiła przeprowadzić skutecznej akcji i liczyła głównie na grę z kontry. Łęcznianie nękali gości strzałami z dystansu i precyzyjnymi dośrodkowaniami, ale do przerwy więcej goli w tym spotkaniu nie oglądaliśmy.
Po zmianie stron Górnik nadal kontrolował grę. W 61. minucie Nikolajs Kozacuks strzelał z kilku metrów na bramkę Rafała Misztala, ale posłał piłkę za wysoko. Chwilę później było już 2:0, a na listę strzelców wpisał się Grzegorz Bonin, który płaskim strzałem z pola karnego posłał piłkę do siatki. W 78. minucie ładną indywidualną akcję strzałem zakończył Tomasz Nowak, ale bramkarz w ostatnim momencie wybił piłkę na rzut rożny. Oblężenie bramki przyjezdnych trwało nadal. W 81. minucie Maciej Szmatiuk uderzał głową, jednak po raz kolejny dobrym refleksem popisał się Misztal. W końcówce spotkania Nowak oddał zaskakujący strzał, po którym piłka trafiła w słupek.
Górnik Łęczna ostatecznie pokonał Chojniczankę Chojnice 2:0. Zielono-czarni awansowali na fotel lidera I ligi, ponieważ GKS Bełchatów przegrał z Dolcanem Ząbki 2:1.
łg
Po zmianie stron Górnik nadal kontrolował grę. W 61. minucie Nikolajs Kozacuks strzelał z kilku metrów na bramkę Rafała Misztala, ale posłał piłkę za wysoko. Chwilę później było już 2:0, a na listę strzelców wpisał się Grzegorz Bonin, który płaskim strzałem z pola karnego posłał piłkę do siatki. W 78. minucie ładną indywidualną akcję strzałem zakończył Tomasz Nowak, ale bramkarz w ostatnim momencie wybił piłkę na rzut rożny. Oblężenie bramki przyjezdnych trwało nadal. W 81. minucie Maciej Szmatiuk uderzał głową, jednak po raz kolejny dobrym refleksem popisał się Misztal. W końcówce spotkania Nowak oddał zaskakujący strzał, po którym piłka trafiła w słupek.
Górnik Łęczna ostatecznie pokonał Chojniczankę Chojnice 2:0. Zielono-czarni awansowali na fotel lidera I ligi, ponieważ GKS Bełchatów przegrał z Dolcanem Ząbki 2:1.
łg