Europejska federacja piłkarska zapewniła w wydanym oświadczeniu, iż mimo niedawnych ataków terrorystycznych w Paryżu, Euro 2016 odbędzie się we Francji.
"Po dramatycznych wydarzeniach , które miały miejsce w ostatni piątek w Paryżu UEFA i Komitet organizacyjny turnieju, czują się zobowiązane do zapewnienia bezpieczeństwa i ochrony. Będzie to kwestia priorytetowa podczas organizacji turnieju. Choć nie ma powodów, że mistrzostwa mogłyby być celem ataków, to zapewniamy, że zagrożenie terroryzmem było brane pod uwagę od początku uruchomienia naszego projektu" - czytamy w oświadczeniu.
Federacja poinformowała także, że "wszystkie podmioty zaangażowane w organizację imprezy będą kontynuować swoją pracę i regularnie monitorować jego poziom".
W tym samym czasie, gdy doszło do pierwszych strzelanin, na stadionie Stade de France odbywał się towarzyski mecz Francja – Niemcy. W pobliżu doszło do trzech eksplozji. Ewakuowano prezydenta Francois Hollande'a i ministra spraw wewnętrznych. Zwołano naradę kryzysową. Nad stadionem jeszcze w czasie meczu pojawiły się helikoptery. Stade de France był otoczony przez policję. Po ostatnim gwizdku kibice mieli zakaz opuszczania obiektu. Trwała ich powolna ewakuacja, a kwartał ulic wokół stadionu został zamknięty. Władze apelowały do mieszkańców Paryża o pozostanie w domach.
Reuters, RTL, wprost.pl
Federacja poinformowała także, że "wszystkie podmioty zaangażowane w organizację imprezy będą kontynuować swoją pracę i regularnie monitorować jego poziom".
Zamachy w Paryżu
Strzelanina rozpoczęła się w piątkowy wieczór w X dzielnicy Paryża. Potem doszło do kolejnej strzelaniny w XI dzielnicy w sali koncertowej Bataclan, w której przebywało kilkaset osób. Policja poinformowała, że napastnicy wzięli ok. 100 zakładników. Z oficjalnych danych wynika, że z rąk terrorystów z Państwa Islamskiego zginęło w stolicy Francji 129 osób.W tym samym czasie, gdy doszło do pierwszych strzelanin, na stadionie Stade de France odbywał się towarzyski mecz Francja – Niemcy. W pobliżu doszło do trzech eksplozji. Ewakuowano prezydenta Francois Hollande'a i ministra spraw wewnętrznych. Zwołano naradę kryzysową. Nad stadionem jeszcze w czasie meczu pojawiły się helikoptery. Stade de France był otoczony przez policję. Po ostatnim gwizdku kibice mieli zakaz opuszczania obiektu. Trwała ich powolna ewakuacja, a kwartał ulic wokół stadionu został zamknięty. Władze apelowały do mieszkańców Paryża o pozostanie w domach.
Reuters, RTL, wprost.pl