W finale tegorocznej edycji Ligi Mistrzów zmierzyły się ze sobą Inter Mediolan oraz Manchester City. Ostatecznie Obywatele wygrali 1:0 i po raz pierwszy w historii sięgnęli po to trofeum. Sezon 2022/2023 należał do zespołu Pepa Guardioli.
Manchester City zapisał się w historii
Jego zawodnicy dokonali rzadkiego wyczynu, który wcześniej udał się zaledwie siedmiu ekipom. Klub z niebieskiej części Manchesteru sięgnął po potrójną koronę – triumf w Premier League, Lidze Mistrzów oraz w krajowym pucharze. Ta sztuka udawała się wcześniej Celtikowi Glasgow, Ajaksowi Amsterdam, PSV Eindhoven, Manchesterowi United, FC Barcelonie (dwa razy), Interowi Mediolan oraz Bayernowi Monachium (dwa razy).
Z kolei Inter Mediolan w sezonie 2022/23 zajął trzecie miejsce w Serie A i dość niespodziewanie awansował do finału Ligi Mistrzów po drodze pokonując FC Porto, Benfikę Lizbona i AC Milan. Jednym z filarów tego sukcesu był doświadczony Edin Dzeko, który w przeszłości występował w Manchesterze City.
Napastnik Interu Mediolan zdecydował się na transfer
Rywalizacja o miejsce w ataku Nerazurrich była ogromna, bo na pozycji napastnika mogli występować Edin Dzeko, Lautaro Martinez i Romelu Lukaku. Ten ostatni przegrywał walkę z m.in. Edinem Dzeko, który po sezonie dość niespodziewanie postanowił odejść z klubu prowadzonego przez Simone Inzaghiego. Bośniak zdecydował się obrać zaskakujący kierunek.
„Światowej sławy napastnik Edin Dżeko przyjechał do Stambułu, aby przejść badania lekarskie i zakończyć negocjacje transferowe” – czytamy w oświadczeniu Fenerbahce.
W minionym sezonie turecki klub zdobył wicemistrzostwo Turcji, ustępując tylko lokalnemu rywalowi Galatasaray. Ponadto, na początku czerwca Fenerbahce zdobyło Puchar Turcji. To było pierwsze trofeum od dziewięciu lat. Nowy zespół Edina Dzeko w przyszłym sezonie zagra w 2. rundzie kwalifikacji do Ligi Konferencji Europy.
Czytaj też:
Szymon Marciniak może zapomnieć o fortunie. Tyle zarobi za sędziowanie finału Ligi MistrzówCzytaj też:
Wymowny wpis Szymona Marciniaka przed finałem Ligi Mistrzów. Jest drugie dno?