Komitet Odwoławczy FIFA odrzucił apelację Luisa Suareza i urugwajskiego związku. Piłkarska centrala podtrzymała tym samym decyzję z 25 czerwca. Ostatnią instancją, która może rozpatrzyć jego odwołanie, jest Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu w Lozannie.
![FIFA nieugięta ws. Suareza. Ostatnia szansa Urugwajczyka](https://img.wprost.pl/_i/player-ratio.png)
27-letni napastnik został zawieszony na dziewięć meczów międzynarodowych. Dodatkowo ukarano go czteromiesięczną banicją - zakazano mu treningów z zespołem i wstępu na piłkarskie stadiony. Przyczyną sankcji był wybryk Suareza podczas grupowego meczu mistrzostw świata z Włochami. Urugwajczyk ugryzł wtedy w bark obrońcę rywali Giorgio Chielliniego. FIFA potraktowała to jako recydywę, bo „El Pistolero" nie pierwszy raz w swojej karierze zaatakował przeciwnika zębami.
Ostatnią instancją, która może rozpatrzyć jego odwołanie, jest Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu w Lozannie. Mimo problemów ze światową federacją piłkarz Liverpoolu najprawdopodobniej zmieni barwy klubowe. Media spekulują, że Suarez opuści Anglię i za odstępne w wysokości 88 milionów euro zasili Barcelonę.
![FIFA nieugięta ws. Suareza. Ostatnia szansa Urugwajczyka](https://img.wprost.pl/_i/player-ratio.png)