Szymon Marciniak zwyzywany w Częstochowie. Skandaliczne zachowanie kibiców

Szymon Marciniak zwyzywany w Częstochowie. Skandaliczne zachowanie kibiców

Szymon Marciniak
Szymon Marciniak Źródło:Newspix.pl / Marcin Bulanda / PressFocus
Legia Warszawa zwyciężyła w sobotnim meczu o Superpuchar Polski. Wicemistrzowie kraju z sezonu 2022/23 ograli aktualnych mistrzów Raków Częstochowa, a o wygranej zadecydował konkurs rzutów karnych. Od kibiców na trybunach sporo nasłuchał się arbiter spotkania Szymon Marciniak.

To nie było porywające widowisko. Jak na dwie najlepsze drużyny sezonu 2022/23, po piłkarzach Rakowa Częstochowa i Legii Warszawa można było się spodziewać dużo więcej w grze o Superpuchar Polski. Sobotnie starcie zakończyło się jednak bezbramkowym remisem i dopiero po rzutach karnych triumfowała Legia. Tak samo było w ostatnim finale Fortuna Pucharu Polski na PGE Narodowym.

Legia Warszawa z Superpucharem Polski, Szymon Marciniak zwyzywany

Jak to najczęściej bywa w przypadku meczów piłkarskich w kraju, nie obyło się bez kontrowersji. W tym wypadku mowa jednak o skandalicznym zachowaniu kibiców już po końcowym gwizdku Szymona Marciniaka. Uważany obecnie za najlepszego sędziego piłkarskiego na świecie arbiter został zwyzywany z trybun.

Żenujący spektakl można było obserwować m.in. za sprawą transmisji telewizyjnej, gdzie słyszalne były obelgi pod adresem sędziego, który w jednym sezonie poprowadził finał mundialu w Katarze (2022) oraz starcie o trofeum Ligi Mistrzów (2023). Można podejrzewać, że niektórzy fani mieli do urodzonego w Płocku sędziego pretensje o kilka decyzji, które mogły mieć wpływ na losy spotkania.

twitter

Trzeba jednak przyznać, że nawet jeśli Marciniak błąd na niekorzyść gospodarzy z Częstochowy, to i tak Raków mógł wygrać mecz jeszcze przed serią rzutów karnych. Podobnie zresztą było w przypadku piłkarzy Legii Warszawa. Wyzwiska pod adresem sędziego oraz jego zespołu asystentów, to zwyczajna żenada.

Raków Częstochowa nie błyszczy bez Marka Papszuna?

Spory ból głowy po porażce z Legią mają mistrzowie Polski. Raków ma przed sobą rewanżowe starcie z Florą Tallinn w ramach I rundy eliminacji Ligi Mistrzów. Częstochowianie na wyjazd jadą z jednobramkową zaliczką. Przegrana u siebie z Legią na pewno nie jest dobrą informacją przed tak ważnym rewanżem.

Pierwsze mecze pod okiem trenera Dawida Szwargi, następcy Marka Papuszuna, zostawiają trochę do życzenia. Na sprawiedliwą ocenę „nowego Rakowa” trzeba jeszcze jednak z pewnością trochę poczekać.

Czytaj też:
Klątwa rzutów karnych Rakowa Częstochowa trwa. Legia Warszawa z Superpucharem Polski!
Czytaj też:
Fernando Santos przyłapany na trybunach. Selekcjoner dołączył do prezesa PZPN

Opracował:
Źródło: WPROST.pl