Wszystkie debiuty Roberta Lewandowskiego. Jak dotychczas wyglądały jego pierwsze mecze?

Wszystkie debiuty Roberta Lewandowskiego. Jak dotychczas wyglądały jego pierwsze mecze?

Robert Lewandowski
Robert Lewandowski Źródło: PAP/EPA / PAP/EPA/JASON SZENES
Wkrótce Robert Lewandowski oficjalnie zadebiutuje w barwach FC Barcelony. Oto jak wyglądały jego pierwsze spotkania w poprzednich klubach oraz reprezentacji Polski.

Najlepszy polski piłkarz w historii - Robert Lewandowski przez ostatnie kilka miesięcy wprost deklarował chęć odejścia z Bayernu Monachium. 33-latek chciał podjąć się nowych wyzwań, chciał znaleźć nową wewnętrzną motywację, ponieważ być może grając tyle lat w Niemczech, popadł w rutynę. Mimo że początkowo władze Die Roten twierdziły, iż Polak pozostanie na kolejny sezon w Bawarii, ostatecznie w połowie lipca zmieniły zdanie, a on został oficjalnie ogłoszony nowym piłkarzem FC Barcelony, która złożyła ofertę opiewającą na 45 milionów euro plus pięć kolejnych w bonusach.

„Lewy” nie tracąc czasu, szybko dołączył do Dumy Katalonii przebywającej na zgrupowaniu w Stanach Zjednoczonych. Natomiast w niedzielę nad ranem, 24 lipca polski napastnik zaliczył swój pierwszy nieoficjalny mecz w nowych barwach i to przeciwko nie byle jakiemu rywalowi, bo Realowi Madryt. Kapitan naszej kadry otrzymał możliwość gry w pierwszych 45. minutach, ale zagrał poniżej swoich możliwości. Miał kilka okazji, ale nie zdołał ich wykorzystać. Zresztą do końca tzw. pretemporady rozegrał jeszcze dwa mecze i nie strzelił ani jednego gola.

Teraz jednak przyszedł czas na poważniejsze wyzwania niż spotkania towarzyskie. Już w sobotę, 13 sierpnia Polak oficjalnie zadebiutuje jako zawodnik FC Barcelony. Wielu kibiców zadaje sobie pytanie, czy Robert Lewandowski zacznie ten nowy rozdział z przytupem i od razu wpisze się na listę strzelców? Historia jego pierwszych występów jest doprawdy ciekawa. Nie zawsze „odpalał” od początku, czasem fani musieli trochę poczekać na jego premierowe trafienie w nowych barwach. Zatem, jak wyglądały debiutanckie mecze 33-latka?

Udany debiut Roberta Lewandowskiego w Zniczu Pruszków

W 2006 roku kariera „Lewego” zawisała na włosku. Napastnik został skreślony z Legii Warszawa, głównie przez kontuję. Praktycznie żaden mocny klub się nim nie interesował, dlatego musiał zrobić krok wstecz. Mama przekonała go do gry w Zniczu Pruszków i jak się z perspektywy czasu okazało, była to najlepsza z możliwych decyzji.

W żółto-czerwonych barwach oficjalnie zadebiutował 15 sierpnia 2006 roku w starciu z Mrągowią Mrągowo we wstępnej rundzie Pucharu Polski. Klub z Pruszkowa zwyciężył 4:1, a on zdobył bramkę w 68. minucie meczu. Na kolejne trafienie przyszło mu jednak czekać do połowy września. Wówczas dwukrotnie pokonał golkipera MG MZKS Kozienice. Na koniec sezonu i tak został królem strzelców na trzecim poziomie rozgrywkowym. Rok później powtórzył to osiągnięcie, ale już na zapleczu polskiej ekstraklasy, co zaowocowało transferem do Lecha Poznań.

Czytaj też:
Były szef Roberta Lewandowskiego pokazał klasę. Prostym gestem zawstydził działaczy Bayernu

Początki w Lechu Poznań

Po znakomitych dwóch latach w drużynie Znicza Pruszków przyszedł czas na zrobienie kolejnego kroku. Pozyskaniem Roberta Lewandowskiego zainteresowane było wiele klubów, ale ostatecznie trafił do Kolejorza. Franciszek Smuda był podobno wielkim orędownikiem transferu obecnego kapitana reprezentacji Polski. W czerwcu 2008 roku włodarze Dumy Wielkopolski zapłacili za niego około 400 tysięcy euro.

„Lewy” miał niespełna 20 lat, gdy debiutował w zespole Lecha Poznań. Pierwsze spotkanie przypadło na eliminacje europejskich pucharów. Starcie z azerski Chazarem Lenkoran rozgrywane było na stadionie im. Tofika Bachramowa w Baku. Ponad trzydziestostopniowy upał dawał się we znaki nie tylko piłkarzom, ale również kibicom. Wydawało się, że mecz zakończy się bezbramkowym wynikiem, ale w 76. minucie na listę strzelców wpisał się nie kto inny, jak Robert Lewandowski.

Pojawił się na placu gry tuż po przerwie, zmieniając Tomasza Bandrowskiego. Napastnik wykończył dobrą akcję Sławomira Peszko, który także debiutował w niebiesko-białych barwach. Uderzył nie do obrony, kierując futbolówkę w długi róg. Do końca rozgrywek 2008/2009 zdobył 20 bramek. Sezon później został mistrzem Polski, a także najlepszym strzelcem PKO Ekstraklasy. Łącznie w 82. występach strzelił 41 goli.

Źródło: WPROST.pl