Do zmagań o awans na Euro 2020 powrócimy już we wrześniu. Wówczas zagramy ze Słowenią i Austrią, a w październiku rozegramy mecze z Łotwą i Macedonią. Przedostatnim starciem w grupie będzie wyjazdowe spotkanie z Izraelem. Podopieczni Jerzego Brzęczka wybiegną na murawę 16 listopada, czyli w sobotę. Oznacza to, że Biało-Czerwoni pojawią się w Jerozolimie w trakcie szabatu. Jak podaje Sport.pl, może czekać nas przez to szereg utrudnień.
Problemy z windami i transportem
Czas szabatu oznacza dla Żydów odpoczynek i świętowanie. Odpoczynek w pełnym tego słowa znaczeniu, ponieważ wyznawcy judaizmu nie mogą wykonywać wielu prac oraz mniejszych czynności takich jak wyciskanie soku z owoców czy sianie. Pierwsze ograniczenia Polacy napotkają już w kuchni, ponieważ naszemu kucharzowi w sobotę nie będzie mógł pomagać personel. Co więcej, w samym hotelu kilka rzeczy będzie działało zupełnie inaczej. Windy po zachodzie słońca w piątek aż do zachodu w sobotę funkcjonują w innym trybie, zatrzymując się na każdym lub co drugim piętrze, ponieważ w trakcie szabatu nie można naciskać przycisków.
Niewykluczone, że Polacy będą korzystali z pomocy cudzoziemców lub osób świeckich. Szczególnie przy transporcie, ponieważ Żydzi nie mogą podczas szabatu wsiadać za kółko. Większe utrudnienia czekają tutaj kibiców, którzy będą mieli problemy już na lotnisku. – Autobusy w szabat nie kursują tam. Samochodów jest na ulicach mniej, sklepy w żydowskiej części Jerozolimy też są w zdecydowanej większości zamknięte. Nie jest jednak tak, że zamiera tam życie. Taksówki jeżdżą normalnie. Jeśli kibice będą chcieli się gdzieś przemieścić, to na pewno będą mieli czym – powiedziała w rozmowie ze Sport.pl dr Magdalena Kozłowska z Instytutu Historycznego UW ze specjalnością judaistyka.
Sympatycy Biało-Czerwonych udający się na mecz powinni także pamiętać o tym, że w trakcie szabatu nie korzysta się z urządzeń elektrycznych. Jeśli więc zarezerwują nocleg u prywatnego gospodarza muszą liczyć się z faktem, że ortodoksyjny Żyd nie będzie w tym czasie odbierał telefonów i odpowiadał na maile.
Czytaj też:
Koszulka Samuela Pereiry podzieliła internautów. Neonazistowska symbolika na meczu z Izraelem?