Napięta sytuacja polityczna pomiędzy Ukrainą i Rosją sprawia, że reprezentacja Polski ma spore wątpliwości co do wyjazdu do Moskwy na barażowe spotkanie. PZPN zapowiedział podjęcie działań w sprawie przełożenia tego starcia przynajmniej na neutralny grunt. Ta postawa spotkała się ze stanowczą reakcją przedstawicieli piłkarskiej federacji Sbornej.
PZPN wydał oświadczenie w sprawie meczu Polska-Rosja
„Polski Związek Piłki Nożnej zwrócił się do FIFA o pilne wyjaśnienie kwestii związanych z organizacją meczu baraży mistrzostw świata Rosja – Polska, zaplanowanego na 24 marca 2022 roku w Moskwie […] Zdając sobie jednak sprawę z potencjalnych zagrożeń związanych z obecną sytuacją, oczekujemy na stanowisko władz światowej federacji. Jednocześnie PZPN podkreśla, że sprawa ta dotyczy nie tylko reprezentacji Polski, ale również reprezentacji Szwecji i Czech, które potencjalnie mogą zmierzyć się z Rosją w Moskwie w ewentualnym finale baraży” – napisano w oświadczeniu.
Wcześniej Kamil Bortniczuk, minister sportu w wywiadzie dla Polskiego Radia wyznał, ze jego zdaniem Biało-Czerwoni nie powinni lecieć do Moskwy na mecz. Te słowa zostały źle odebrane przez Aleksandra Mirzojana, członka komitetu technicznego rosyjskiej federacji. – Histeria? Ona postępuje od dłuższego czasu. Ciągła histeria. Może Polacy lubią taki styl życia – stwierdził na łamach dziennika „Sport-Express”.
Rosyjska federacja: PZPN chce złamać zasady
Teraz głos w tej samej sprawie zabrał również Michaił Gierszkowicz, inny członek rosyjskiego związku piłki nożnej. – Jestem pewien, że FIFA nie przeniesie meczu. Nawet nie zwróci uwagi na te prośby. PZPN szuka szans na złamanie zasad i pomoc sobie, bo będzie jej trudniej grać w Rosji niż na neutralnym terenie. Nie widzę powodów do przeniesienia. FIFA była zachwycona Rosją po mundialu 2018 – powiedział stanowczo w rozmowie z RIA Nowosti.
Czytaj też:
Michniewicz podjął pierwszą decyzję dotyczącą meczu z Rosją. Chce działać inaczej niż Sousa